search
REKLAMA
News

TARANTINO o blockbusterach Netflixa: “Jakby nie istniały”. Przykładem filmy z Reynoldsem

Tarantino odniósł się do drogich filmów Netflixa.

Łukasz Budnik

28 maja 2023

REKLAMA

Powszechnie wiadomo, że następny film Quentina Tarantino – The Movie Critic – ma być ostatnią pełnometrażową produkcją w jego karierze. Reżyser nie wyklucza, że stanie za kamerą np. serialu telewizyjnego, ale nie ma wątpliwości, że produkcje kinowe odpuszcza we właściwym momencie.

W rozmowie z “Deadline” twórca tłumaczy:

Czas to zakończyć. Lubię ideę schodzenia ze sceny niepokonanym i powiedzenia sobie “wystarczy” po 30 latach. Teraz jest dobry czas, bo czym aktualnie jest film fabularny? Czymś, co pokażą na Apple? Taka forma powrotu byłaby umniejszająca.

Tarantino dodał:

“The Movie Critic” prawdopodobnie zrealizuję z Sony, bo oni są zaangażowani w kinowe doświadczenie i nie chodzi tylko o uzupełnianie streamingu. Analizują, kiedy jest dobry czas na wprowadzenie filmu, a nie tylko robią wielkie, drogie filmy, które potem umieszczają na platformie streamingowej i nikt nawet nie wie, że tam są. Nie wskazuję nikogo palcem, ale przykładowo – Ryan Reynolds ponoć zarobił po 50 milionów dolarów za kilka filmów dla Netflixa, a ja nawet nie wiem, co to za produkcje. Nigdy ich nie widziałem, a ty? Dobrze dla niego, że tyle zarabia, ale o tych filmach się nie mówi, jakby w ogóle nie istniały.

Wśród filmów, które Reynolds nakręcił z Netflixem, są m.in. Czerwona nota oraz Projekt Adam.

Tutaj sprawdzicie, jak Tarantino zapowiada swój kolejny film.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA