TAIKA WAITITI krytykowany za wyśmianie CGI w jednej ze scen z “Thora: Miłości i gromu”
Przedwczoraj pisaliśmy o twórcach CGI, którzy negatywnie wypowiadają się o pracy dla Marvela. Rosnąca popularność ich wypowiedzi zbiegła się z premierą wywiadu z Taiką Waititim i Tessą Thompson, w którym twórca Thora: Miłości i gromu wykpił CGI w jednej ze scen z filmu. Spotkało się to z krytyką.
Przypomnijmy, że uczestnicy dyskusji w serwisie Reddit piszą o tym, że wynagrodzenie speców od CGI jest nieproporcjonalne do nakładu pracy. W związku z tym, że Marvel tworzy mnóstwo projektów, artyści są zmuszeni pracować długo i intensywnie, aby sprostać krótkim terminom i ciągłym zmianom decyzji z góry, co według komentujących przekłada się na pogorszenie jakości życia i zdrowia. Tymczasem w nowym materiale Vanity Fair Waititi i Thompson, którzy omawiają jedną ze scen z Miłości i gromu, stwierdzają, że widoczny na ekranie Korg nie wygląda przekonująco.
– Czy to wygląda prawdziwie?
– W tym konkretnym ujęciu – nie.
– Czy powinienem być bardziej niebieski?
– Żadne z nich nie wygląda prawdziwie, ale on chyba zmienia barwy, co? Czasem jest niebieski, czasem szarawy.
Zarówno pod filmikiem, jak i na Twitterze, pojawiają się stwierdzenia, że tego typu komentarze są nie w porządku wobec twórców CGI, którzy w wielkim stresie muszą mierzyć się z terminami i nie zasługują na to, by twórca filmu kpił z nich później w viralowych materiałach.
To obrzydliwe, że kpi z CGI, biorąc pod uwagę że twórcy VFX byli pewnie przepracowani, tworząc zmiany na ostatnią chwilę.
Niektórzy bronią jednak Waititiego, zauważając, że reżyser nie wypowiada się negatywnie o twórcach CGI, a całość ma żartobliwy ton.
Twórca na ten moment nie odniósł się do sprawy.