search
REKLAMA
News

SETH ROGEN opowiada o wyjątkowo absurdalnym i niezręcznym spotkaniu z NICOLASEM CAGE’EM

Łukasz Budnik

12 maja 2021

REKLAMA

W 2011 roku premierę miał film Green Hornet Michela Gondry’ego, w której główną rolę zagrał Seth Rogen (także współautor scenariusza pisanego z Evanem Goldbergiem). Film okazał się porażką finansową i nie zachwycił krytyków, jednak do dziś krążą o nim interesujące historie. Kolejną podzielił się Seth Rogen przy okazji rozmowy z Howardem Sternem

Nim w antagonistę filmu wcielił się Christoph Waltz, z rolą wiązany był Nicolas Cage. Aktor miał swój pomysł na postać – najpierw chciał zagrać ją łysy, z wytatuowanymi włosami, sztucznymi ustami i głosem jak Edward G Robinson, potem jednak zmienił zdanie. Rogen wspomina:

Stwierdziliśmy: „OK…” i próbowaliśmy to ogarnąć. Kilka dni później zadzwonił, że jednak nie chce tatuować sobie włosów w filmie, bo może zrobi to w rzeczywistości. Pamiętam, że zacząłem się mocno śmiać, a potem przestałem, bo uświadomiłem sobie, że to nie było żart.

Ostatecznie stanęło na tym, że Cage miałby być “białym Bahamczykiem” z karaibskim akcentem (co według Rogena było alarmujące samo w sobie). Panowie umówili się, że przedyskutują to podczas osobistego spotkania.

Pamiętam, że jechaliśmy tam z Evanem i mówiłem, że nie chcę, żeby [Cage] robił to przy nas, bo to będzie strasznie niekomfortowe. Evan zapewniał, że nie zrobi tego, będzie jedynie o tym mówił, bo to byłoby za dużo. (…) Tymczasem dosłownie po 60 sekundach od tego, jak usiedliśmy, [Cage] wstał i zaczął recytować monolog z jamajskim akcentem. Stwierdziliśmy: „To się dzieje”. Tego monologu nie było w scenariuszu ani nawet nie miał z nim nic wspólnego. Wątpiłem, że w ogóle go przeczytał i miał pojęcie, jaki film w ogóle chcemy robić.

Po wszystkim Rogen i Goldberg przyznali, że nie o taką postać im chodziło, na co Cage całkowicie stracił zapał i niedługo później wyszedł.

Lata później Cage poprosił o kolejne spotkanie z Rogenem i spytał go, czy jego pomysł na rolę złoczyńcy w Green Hornet aktor przekazał Jamesowi Franco – według Cage’a, postać, którą gra Franco w Spring Breakers idealnie pokrywa się z jego ideą. Aktor wciela się tam w rapera, handlarza bronią i narkotykami, który bierze pod swoje skrzydła główne bohaterki produkcji. Sam Rogen nie zdradził, czy faktycznie podsunął pomysł Franco (w rozmowie z Cage’em zaprzeczył), ale w innym wywiadzie podsumował całą sytuację słowami, że jeśli Cage nie lubił go już wcześniej, to teraz to jeszcze eskalowało.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA