search
REKLAMA
News

Scenarzysta BATMAN FOREVER widział rozszerzoną wersję filmu. “Jest naprawdę mroczna”

Reżyserska wersja produkcji z 1995 roku trwa 170 minut i jest mroczniejsza niż kinowa.

Łukasz Budnik

6 maja 2021

REKLAMA

W zeszłym roku zmarł Joel Schumacher, reżyser, który fanom popkultury z pewnością kojarzy się jako reżyser Batman Forever z 1995 roku oraz Batmana i Robina, który trafił do kin dwa lata później. Niedługo po śmierci twórcy w sieci rozpoczęły się dyskusje o rozszerzonej wersji Forever, która różniła się od tego, co zobaczyliśmy na ekranach. 

“Variety” potwierdziło wówczas, że Schumacher trzymał w zanadrzu wersję trwającą aż 170 minut, mroczniejszą niż kinowa. Mieliśmy w niej zobaczyć między innymi początkową ucieczkę Dwóch Twarzy (Tommy Lee Jones) z Arkham, więcej scen z Riddlerem (Jim Carrey) oraz bardziej zagłębić się w psychikę Bruce’a Wayne’a (Val Kilmer), a nawet zobaczyć scenę, w której mierzy się symbolicznie z gigantycznym nietoperzem. Studio Warner Bros. nie chciało jednak, aby taki film trafił do kin, ostatecznie widzowie zobaczyli więc lżejszą, przyjaźniejszą całym rodzinom i nastawioną na gadżety wersję. 

Dziś fani życzyliby sobie, aby wersja Schumachera ujrzała światło dzienne. Pewną nadzieję może dawać nowa wypowiedź Akivy Goldsmana, scenarzysty filmu, który potwierdza odmienny ton produkcji:

“Batman Forever” jeszcze przejdzie swój renesans. Bardzo mnie ciekawi, czy światło dzienne ujrzy oryginalna wersja filmu, bo niedawno miałem okazję ją obejrzeć. Jest naprawdę mroczna, to dość psychologiczna eksploracja winy i wstydu.

Przypomnijmy, że w marcu tego roku na HBO Max pojawiła się Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera, o której jeszcze w zeszłym roku mówiło się, że nie ma szans na pokazanie jej widzom. Ci, którzy czekają na tzw. Schumacher Cut liczą na to, że to dobry sygnał i będzie nam dane zobaczyć także reżyserską wersję produkcji z 1995 roku.

Chcielibyście zobaczyć rozszerzoną, mroczną wersję Batman Forever? Poniżej możecie obejrzeć wspomnianą scenę z nietoperzem:

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA