Russell Crowe czuje się niekomfortowo, gdy pada temat „Gladiatora 2”. Aktor wyjaśnia

Trwają prace na planie kontynuacji Gladiatora Ridleya Scotta. Główną rolę zagra Paul Mescal, a z projektem są też związani m.in. Pedro Pascal i Denzel Washington. W sprawie sequela nie skontaktowano się jednak z gwiazdą oryginału – Russellem Crowe’em (co nie jest dziwne, biorąc pod uwagę los jego postaci).
W nowym wywiadzie Crowe opowiedział o swoich odczuciach w stosunku do nowego filmu.
Fakt, że robią nową część, sprawia, że czuję się trochę niekomfortowo. Jasne, jestem nieżywy, więc nie mam nic do powiedzenia. Słyszałem jednak co nieco i myślałem sobie: „Nie, nie, to nie pasuje do podróży tej konkretnej postaci”. Ale wiecie, nie mogę nic powiedzieć. Leżę sześć stóp pod ziemią. Zobaczymy, jak to będzie.
Niegdyś Crowe stwierdził, że powinien dostawać wynagrodzenie za to, ile pytań na temat Gladiatora mu się zadaje.
To nie ma nic wspólnego ze mną. W świecie filmu nie żyję. Przyznaję jednak, że trochę zazdroszczę, bo przypomina mi to czasy, gdy byłem młodszy i ile to dla mnie znaczyło.