Reżyser SZKLANEJ PUŁAPKI mówi o tym, czy to świąteczny film
Oryginalna Szklana pułapka to bez wątpienia klasyk, chętnie oglądany w okresie bożonarodzeniowym. Wokół filmu od lat toczy się dyskusja na temat tego, czy ze względu na osadzenie akcji w czasie świąt można go nazwać produkcją świąteczną, jak Kevina samego w domu lub To wspaniałe życie. Kwestię tę wyjaśnił ostatnio reżyser pierwszej odsłony serii o losach Johna McClane’a – John McTiernan.
W materiale udostępnionym na YouTubie przez kanał AFI, reżyser zagłębia się w temat, a jego ostateczny wniosek jest taki, że owszem – Szklana pułapka stała się świątecznym filmem i dziś może być tak nazywana.
Inni ludzie zaczęli zauważać, że to film w którym główny bohater to człowiek z krwi i kości, a cała reszta władz przedstawiona jest jako nieco głupawa. Do wszystkich zaczęło to docierać, a jak mówiłem, ten film to ucieczka od hollywoodzkiej maszyny i była to radość. Stworzenie świątecznego filmu nie było naszym zamiarem, ale szczęście, które z niego płynie, właśnie w taką produkcję go przeobraziło.
Pełne nagranie z wypowiedzią McTiernana obejrzycie i posłuchacie poniżej:
Szklana pułapka była trzecim filmem McTiernana, po Nomads oraz Predatorze. Twórca później stworzył jeszcze kilka klasyków kina akcji, w tym trzecią odsłonę Szklanej pułapki oraz Bohatera ostatniej akcji, jednak kilkanaście lat temu wpadł w kłopoty z prawem i spędził nieco czasu w więzieniu, a ostatni film (Basic) wyreżyserował w 2003 roku.
Planujecie w tym roku obejrzeć Szklaną pułapkę?
Zdjęcie główne: ScreenRant