Prezes Marvel Studios tłumaczy, dlaczego CHADWICK BOSEMAN nie został zastąpiony innym aktorem w MCU
Jeszcze w tym roku na ekrany trafi kontynuacja Czarnej Pantery, która zatytułowana została Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Tytułowym bohaterem był w dotychczasowych filmach MCU T’Challa grany przez Chadwicka Bosemana, który zmarł w sierpniu 2020 roku po kilkuletniej walce z rakiem. Śmierć aktora wkrótce wzbudziła dyskusje na temat tego, jak twórcy powinni postąpić z jego postacią. Przedstawiciele Marvela potwierdzili później, że T’Challa nie doczeka się recastu aby uhonorować pamięć Bosemana.
Teraz do tej kwestii raz jeszcze odniósł się Kevin Feige, prezes Marvel Studio i głowa MCU. W rozmowie z “Empire” Feige stwierdził:
Czuliśmy, że jest zbyt wcześnie na recast. Stan Lee zawsze mówił, że Marvel reprezentuje świat za naszymi oknami. Rozmawialiśmy o tym, że nasze historie i postaci są niezwykłe i fantastyczne, ale jest w nich też pierwiastek ludzki. Świat nadal mierzy się ze stratą Chada, a Ryan [Coogler, reżyser] przeniósł to do nowej historii.
Feige dodał:
Dyskutowaliśmy o tym, co zrobimy w następnej kolejności. Jak dziedzictwo Chadwicka – i to, jak pomógł Wakandzie i Czarnej Panterze stać się inspiracją i ikoną – może być kontynuowane? O to w tym wszystkim chodziło. Przekonamy się już za kilka tygodni.
Premiera filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu zaplanowana jest na 11 listopada tego roku. W filmie bohaterowie mają bronić Wakandy przed innymi siłami, które pojawiają się po śmierci T’Challi.
W filmie swoje role z pierwszej części powtórzyli m.in. Angela Bassett, Winston Duke, Lupita Nyong’o, Danai Gurira, Martin Freeman oraz Letitia Wright. Do obsady dołączył zaś Tenoch Huerta, który wcielił się w Namora.