PAMELA ANDERSON uważa, że należą jej się przeprosiny od twórców serialu „Pam i Tommy”. „D*pki”

Jedną z zeszłorocznych premier był miniserial Pam & Tommy, opowiadającym o związku Pameli Anderson i Tommy’ego Lee, jak również o sekstaśmie, którą nakręcili w latach 90. podczas swojej podróży poślubnej. Składająca się z ośmiu odcinków produkcja pokazała ówczesny skandal medialny i zmagania tytułowej pary z firmą, która chciała rozpowszechnić ich nagranie. Tytułowe role zagrali Lily James oraz Sebastian Stan.
W nowym wywiadzie Anderson – która nie miała nic wspólnego z powstaniem serialu i nigdy go nie obejrzała – stwierdziła, że jego twórcy to „dupki” i że samo powstanie produkcji to dla niej posypywanie ran solą. Gwiazda dodaje też, że należą jej się publiczne przeprosiny. Anderson zaznaczyła przy tym, że nie ma nic przeciwko Lily James, a nawet zaprosiła ją na premierę dokumentu Netflixa pt. Pamela, A Love Story.
Trudno jest grać kogoś, jeśli nie ma się całego obrazu. Nie mam nic przeciwko niej. To piękna dziewczyna i wykonywała swoją pracę, jednak cała ta idea była dla mnie przytłaczająca.
Anderson stwierdziła, że charakteryzacja aktorów, którą widziała na materiałach promocyjnych, wyglądała dla niej jak przebranie na Halloween.

Pam i Tommy zostało docenione przez krytyków i otrzymało 10 nominacji do nagrody Emmy. Jeden z twórców serialu, D.V. DeVincentis w wywiadzie przekonywał, że twórcy zawsze byli po stronie Anderson i choć nie otrzymali od niej odpowiedzi na żadną z wysłanych wiadomości, postanowili stworzyć serial, bo wiedzieli, że ich serce jest we właściwym miejscu.