OSCAR ISAAC o ANTYKAPITALISTYCZNYM i EKOLOGICZNYM przesłaniu DIUNY
Najlepsze historie to przypowieści, pod warstwą tekstową przemycają przesłanie sensów nadanych. Opowieści filmowe nie są tu wyjątkiem, a science fiction to idealny wehikuł dla warstwy symbolicznej. Oscar Isaac ostatnio wyraził swoje zdanie na temat przesłania Diuny.
W filmie poznamy historię Fremenów, potomków Zensunnitów, którzy przybyli na Arrakis przed tysiącleciami, uciekając z rodzimej planety, na której byli niewolnikami. Tymczasem, przez odkrycie złóż przyprawy, Fremeni na Diunie również zostali poddanymi kolejnych władców. Isaac zwraca uwagę na to, jak ta historia koresponduje z przykładami wyzysku lokalnych ludności i złóż naturalnych dla zysku na całym świecie. Oto co aktor miał do powiedzenia:
Chodzi o losy ludzi i to, jak jedne kultury zdominowały inne. Jak ludzie reagują, kiedy są w krytycznym momencie, kiedy mają już dość wyzysku? To wszystko obserwujemy teraz na całym świecie.
Isaac wciela się w postać Księcia Leto I Atrydy, ojca głównego bohatera granego przez Timothéego Chalameta. Książę jest nowym zarządcą pustynnej planety Arrakis, zwanej też właśnie Diuną. Arrakis to jedyne we wszechświecie miejsce ze złożami cennej “przyprawy” – substancji, która przedłuża życie, a także umożliwia podróże międzygwiezdne i spojrzenie w przyszłość. Atryda przybywa na Diunę wraz z synem Paulem i Lady Jessiką (Rebbeca Ferguson), ale napotyka opór ludności zamieszkującej planetę, Fremenów.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat?