search
REKLAMA
News

NOWA TV – STARA TVP? Oceniamy program nowej stacji telewizyjnej

Paweł Kuraś

9 listopada 2016

REKLAMA

Jak to przy zmianie władzy w naszym kraju bywa, wraz z rządem zmienia się też ekipa państwowej telewizji, która według oficjalnej doktryny zwie się anteną publiczną. Dzisiaj o godzinie 6 rano ruszyła NOWA TV od grupy ZPR, która idealnie wychwyciła moment wielkich roszad, budując na „dziennikarzach wyklętych” swoje informacyjne zaplecze, mające być głównym atutem nowej telewizji. Jak jednak prezentuje się stacja od swojej filmowej strony?

Jeżeli decyzja Telewizji Polskiej o zaprzestaniu emisji Mody na sukces przyprawiła was o palpitacje serca połączone z drgawkami – bez obaw, znajdziecie ją teraz w nowej stacji, od poniedziałku do piątku o 19:30. Serial znany z publicznej anteny zostanie rozpoczęty od odcinka 6150 – a więc od tego, na którym zakończyliśmy nasze wspólne przygody z Ridge’em i Brooke, tym razem w panoramicznej jakości obrazu, choć dalej bez wysokiej rozdzielczości. Szkoda – zmarszczki na twarzy Forrestera widoczne w rozdzielczości HD dodawałyby tej postaci mnóstwo uroku i charyzmy.

theboldandthebeautiful_marquee_01_900x5061

Z kolejnych serialowych pozycji, które w najbliższym czasie zaoferuje nam stacja do wyboru, mamy choćby całkiem dobry francuski serial kryminalny Detektyw Cain, już nie tak dobrą odcinkową wersje przygód Transportera Luca Bessona (którą emitowała już Telewizja Polska), a od tego samego twórcy także serię No Limit (od wcześniej pozycji trochę lepszą). Oprócz tego pokaże również wyprodukowane przez TVP seriale – Ratownicy z Bogusławem Lindą, a także Determinatora. Na dokładkę dostajemy świetny, choć wałkowany wcześniej przez publiczną antenę non-stop serial Dynastia Tudorów.

cain-serie-france-21

nolimit2-1600x9001

466a3461b235985bc77c2bb3684fa3601

Na grudzień stacja planuje także emisję kostiumowego serialu Mercy Street, całkowicie nowej produkcji Ridleya Scotta i stacji PBS, która zbiera pozytywne opinie wśród odbiorców, więc jest to z pewnością pozycja warta uwagi. Opowiada ona o losach dwóch pielęgniarek-wolontariuszek działających po przeciwnych stronach konfliktu podczas amerykańskiej wojny secesyjnej – wspierającą żołnierzy Unii białoskórą Mary Phinney i pomagającej wojskom Konfederatów Afroamerykankę Emmę Green.

A jak z dziesiątą muzą? Cóż – z racji tego, że stacja ma kierować w „statystycznego” odbiorcę, jest dosyć różnorodnie. Mamy więc z jednej strony dzieła wybitnie dobre – takie jak choćby American Beauty, Ostatni cesarz czy Wściekłe psy Quentina Tarantino, tak z drugiej strony dostajemy także lekkie produkcje dla przeciętnego widza, takie jak choćby Rodzina Addamsów, Idealny mąż, Family Man i Poza prawem. Mówiąc w wielkim skrócie – ramówka przypomina swojego „rodzica”, jaką jest TVP, czy też każdą inną stację z naziemnych multipleksów telewizji cyfrowej. Filmy ambitniejsze, mogące być dla wyliczonego przez pracownie statystyczne „oglądacza” zbyt trudne w odbiorze, zostały w sposób znany z publicznej anteny przeniesione na późne godziny nocne. Taki los w nadchodzącym tygodniu spotka choćby piątkową emisję filmu psychologicznego Kochankowie mojej mamy, zdobywcy Srebrnych Lwów w roku 1986, z Krystyną Jandą i Krzysztofem Zaleskim. Tak samo sprawa wygląda z co bardziej ambitniejszymi dokumentami – na przykład dokument Biesy po lasach opowiadający o realizacji spektaklu Andrzeja Wajdy Biesy. Ja rozumiem – zapewne ma to podłoże ekonomiczne, gdyż kultura wyższa zazwyczaj sprawia, że znaczna ludzi decyduje się na przełączenie kanału w swoim telewizorze, ale z pewnością można takie treści umieścić w bardziej ludzkich porach – dla przykładu po porannym paśmie informacyjnym być może dałoby się znaleźć jakąś chwilę na emisję czegoś wartościowego.

reservoir-dogs1

familymanfilm1

Jak zatem oceniam ofertę nowej telewizji?

Moim zdaniem stacja nie zasługuje na nazwę NOWA TV, to jednak trochę zbyt mocne słowo. Oczywiście – oferta jest odmienna od innych kanałów dostępnych w naziemnej telewizji cyfrowej (oferta nadawców zazwyczaj się nie dubluje), jednak fakt emitowania mnóstwa rzeczy, które już pojawiły się na polskich antenach, sprawia, że brakuje tutaj jakiegokolwiek powiewu świeżości – stając się kolejną typową stacją do przeklikania pilotem, jakich dziesiątki w naszym rodzimym DVB-T, na której od czasu do czasu pojawi się coś wartego uwagi (oczywiście mówię tutaj ciągle o ofercie serialowo-filmowej, nie deprecjonując w żaden sposób wartości programów publicystycznych, na których stacja ma się rzekomo skupiać), a wszystko oczywiście przerywane reklamami, jak to już w komercyjnych (czyli nie żyjących w publicznej utopii podatkowej studni bez dna) telewizjach bywa. Ale do miana takiej telewizji ona aspiruje – telewizji dla każdego.

Jest jednak takie powiedzenie, że jak coś jest dla każdego, to jest dla nikogo. I z całego serca życzę stacji, żeby taką telewizją „dla nikogo” się nie stała.

korekta: Kornelia Farynowska

REKLAMA