NICOLAS CAGE przyznaje, że grał w kiepskich filmach, żeby spłacić długi. Podał łączną kwotę
Był czas, w którym Nicolas Cage chętnie przyjmował niszowe projekty, które nie zyskiwały uznania widzów i krytyków. Dziś widzimy go na ekranie już rzadziej i w lepiej ocenianych produkcjach. Aktor w programie “60 Minutes” opowiedział o tym, dlaczego występował w kiepskich filmach.
Cage wyznał, że w pewnym momencie zadłużył się na 6 mln dolarów – powodem był krach na rynku nieruchomości.
Zbyt dużo zainwestowałem w nieruchomości. Był krach na rynku, a ja nie zdołałem wcześniej z tego wyjść. Wszystko spłaciłem, ale to było około 6 milionów. Nigdy nie zgłosiłem wniosku upadłość. Było mrocznie, pewnie, ale praca zawsze była moim aniołem stróżem. Nie było idealnie, ale to jednak było zatrudnienie. Nawet jeśli film okazuje się kiepski, wszyscy wiedzą, że ja zawsze się przykładam.
O intensywnym czasie swojej kariery Cage mówił także w zeszłym roku. Wtedy również utrzymywał, że nawet gdy kręcił cztery produkcje rocznie, był w stanie dawać z siebie wszystko. Aktor przyznał, że nie wszystkie te produkcje były udane, ale zawsze wykonywał najlepszą pracę, na jaką było go stać.
Cage’a możemy aktualnie oglądać w Renfieldzie.