Michael J. Fox uważa, że dziś dużo łatwiej zostać sławnym. “W latach 80. musieliśmy mieć talent”
Michael J. Fox od ponad 30 lat mierzy się z chorobą Parkinsona, a od kilku lat nie oglądaliśmy go już na ekranach w produkcjach fabularnych. W zeszłym roku zadebiutował dokument Still: A Michael J. Fox Movie, który opowiada o aktorze i – między innymi – jego zmaganiach z chorobą. Tymczasem aktor przedstawił swoją opinię na temat tego, że dawniej trudno było osiągnąć sławę.
Fox stwierdził:
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jestem “ejtisowo sławny”. Pomyślałem, że to super. Faktycznie byliśmy inni, twardzi. Nie mieliśmy social mediów, żadnego g*wna tego typu. Byliśmy po prostu sławni. Musieliśmy na to zapracować. To był niezwykły czas.
Zapytany o to, czy bycie sławnym w latach 80. było trudniejsze, aktor odparł:
Cóż, trzeba było być utalentowanym. To na pewno było pomocne. Dawaliśmy z siebie wszystko, oglądaliśmy innych aktorów i rozmawialiśmy o aktorstwie. Teraz wystarczy, że spytają kogoś, skąd ma sweter albo co to za krok taneczny i można stać się najsłynniejszą osobą na świecie.
Fox, który od kilku lat nie jest już aktywny zawodowo, stwierdził ostatnio, że nie może całkowicie wykluczyć powrotu:
Moim największym celem była rodzina. Mamy czworo wspaniałych dzieci i to było najważniejsze. Na drugim miejscu jest fundacja. Gdyby jednak pojawiło się coś, co uwzględniłoby moje codzienne wyzwania… Gdyby ktoś zaoferował mi rolę i dobrze bawiłbym się, grając ją, cóż… Dokument dał mi radość.
Poniżej zwiastun dokumentu o aktorze: