MARVELS w obliczu rekordowego spadku zarobków w drugim weekendzie. Wielka porażka MCU
Już przed premierą Marvels wiadomo było, że widowisko nie będzie sukcesem finansowym, ale dopiero teraz widać, jak duża jest skala porażki . Film Nii DaCosty zarobił w weekend otwarcia od 46 mln dolarów w Ameryce Północnej, co było najgorszym startem w historii MCU. Teraz – jak wskazują prognozy – zaliczył także potężny spadek w drugi weekend.
Wiemy już, że w swój drugi piątek Marvels zebrało lokalnie 2,8 mln dolarów, co jest spadkiem o 87% w stosunku do pierwszego piątku (wtedy zarobki wyniosły 21,6 mln dolarów). Z kolei jeśli chodzi o cały weekend, przewiduje się, że zarobki wyniosą 9,7 mln dolarów. Byłby to spadek w wysokości 79%, największy w historii MCU. Po dziesięciu dniach film DaCosty może mieć na koncie 64 mln dolarów – to fatalny wynik biorąc pod uwagę koszty produkcji wynoszące 220 mln dolarów.
Marvels z pewnością nie pomagają przeciętne recenzje oraz fakt, że film uzyskał wśród widzów wynik B w CinemaScore, co jest rzadkością wśród filmów Marvela (zdecydowana większość nie schodziła poniżej A). Do czasu Marvels najgorsze otwarcie w MCU zaliczył Incredible Hulk z 2008 roku, który miał na koncie 55,4 mln po weekendzie (nie uwzględniając inflacji). Dla porównania, Kapitan Marvel, pierwszy film o bohaterce Brie Larson, w weekend zarobił na rodzimym rynku 153,4 mln dolarów, a na świecie 1,13 miliarda dolarów. Jego premiera przypadła jednak na czas świetności MCU, między dwie części Avengers (Wojna bez granic oraz Koniec gry).