search
REKLAMA
News

Reżyser filmu “Incredible Hulk” z MCU spierał się z Williamem Hurtem. “Nie wiesz nic o aktorach!”

“Incredible Hulk” był drugim filmem MCU.

Łukasz Budnik

10 listopada 2023

REKLAMA

W 2008 roku na ekrany trafił film Incredible Hulk, w którym rolę Bruce’a Bannera zagrał Edward Norton. Był to drugi film MCU, jednak poradził sobie znacznie gorzej od wcześniejszego Iron Mana z tego samego roku, zarabiając na świecie 264 mln dolarów przy 585 mln filmu Jona Favreau. 

Reżyser Incredible Hulka Lois Leterrier wziął udział w podcaście, w którym opowiedział o swoim filmie. Przyznał, że podczas realizacji zdjęć twórcy nie mogli zdecydować się na to, jaki ton ma mieć widowisko i jak dużo powinno w nim być humoru. Edward Norton utrzymywał, że film powinien być zrobiony na poważnie, co Leterrier po latach uznaje za słuszne podejście, biorąc pod uwagę, że miesiąc po Incredible Hulku na ekrany trafił Mroczny Rycerz, który odniósł ogromny sukces.

Leterrier wspomina też spięcia z Williamem Hurtem, który wcielił się w Thaddeusa Rossa.

William Hurt nie chciał, żeby jego wąsy rozpraszały widza – ich wielkość była przedmiotem dyskusji. Czasem się spieraliśmy. Są dwa typy aktorów – twoi partnerzy, przyjaciele oraz ci, którzy lubią się spierać i się tym nakręcają. Tak pracowaliśmy. Jednego dnia wrzeszczał na mnie, że nie wiem nic o aktorach. Miał pecha, że był w wielkim helikopterze, a ja miałem nad nim kontrolę. Przesunąłem dźwignię, żeby zatrzęsło. Upadł i spojrzał na mnie z miną “lubi cię!”. Tak to już było. Po prostu chciał się trochę posiłować.

Hurt zmarł w marcu 2022 roku – rolę Rossa przejął po nim Harrison Ford, który zadebiutuje w tej roli w filmie Captain America: Brave New World.

Leterrier kilka miesięcy temu w innym wywiadzie zauważył, że Hulk w MCU jest teraz daleki od postaci, którą on budował w swoim filmie.

Bawiliśmy się w moim filmie wątkami takimi jak dostęp do świadomości. To było super i do tego dążyłem. Ale nie spieszyłbym się. Tymczasem jest tyle postaci, że pośpiech jest wskazany. Lubię “She-Hulk”, ale jednak joga z udziałem Hulka… Pomyślałem: “OK, odeszliśmy daleko od mojego Hulka”.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA