KEANU REEVES wspiera Tybet, chińscy nacjonaliści grożą bojkotem filmu MATRIX ZMARTWYCHWSTANIA

Keanu Reeves znalazł się ostatnio pod ostrzałem chińskich nacjonalistów. Powodem jest fakt, że aktor w marcu weźmie udział w charytatywnym koncercie na rzecz Tybetu. 

Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych w Chinach, określani jako „little pinks”, sugerują, że należy zbojkotować film Matrix Zmartwychwstania, który można tam teraz oglądać na ekranach kin (choć i bez kontrowersji nie jest on sukcesem finansowym; w ciągu 14 dni zarobił 12,3 miliona dolarów). Okaże się, jak sytuacja wpłynie na dalsze postrzeganie Reevesa w Chinach; już teraz niektórzy sugerują, że filmy z udziałem Reevesa nie powinny być wyświetlane w tamtejszych kinach. Pojawiają się też określenia, że aktor ma już lata świetności za sobą i nie jest teraz gwarantem sukcesu finansowego.  Reeves nie byłby pierwszą gwiazdą, która trafiła na czarną listę – ze względu na poparcie dla Tybetu krytykowano już m.in. Richarda Gere’a i Brata Pitta (ten drugi za sam fakt wystąpienia w Siedmiu latach w Tybecie), a Lady Gaga i Selena Gomez nie mogą występować w Chinach ze względu na poparcie dla Dalai Lamy.

Koncert na rzecz Tybetu odbędzie się wirtualnie 3 marca, a wystąpią w nim tacy artyści, jak Patti Smith, Laurie Anderson i Trey Anastasio. Nadzór nad całością sprawuje słynny kompozytor Philip Glass.