John Carpenter skomentował popularną teorię na temat zakończenia filmu COŚ. “Bzdury”
Coś to jeden z najsłynniejszych filmów science fiction w historii, także ze względu na pamiętne, niejednoznaczne zakończenie, w którym nie dowiadujemy się, czy któryś z bohaterów pozostałych przy życiu (Childs i MacReady) ma w sobie tytułowe stworzenie. Do finału filmu, jak również teorii krążących na jego temat, odniósł się John Carpenter, reżyser produkcji.
W rozmowie z ComicBook.com, Carpenter nawiązał do teorii spopularyzowanej przez autora zdjęć do filmu, Deana Cundeya, który twierdzi, że osoby opanowane przez kosmitę mają charakterystyczny blask w oczach, a to sugeruje, że to Childs jest w finale zagrożeniem. Carpenter stwierdza:
On nie ma pojęcia, ja wiem. Tak, wiem, kto jest Czymś, a kto nie w samym finale filmu. Dean Cundey nie ma pojęcia. Tam były światła, a my byliśmy w śniegu. Proszę mu powiedzieć, że plecie bzdury.
Carpenter nie był tym razem skłonny podzielić się swoją wiedzą na temat tego, kto jako jedyny pozostał człowiekiem w zakończeniu filmu. Reżyser wcześniej w tym roku sugerował, że rozważana jest kontynuacja jego dzieła.
Choć wieści o sequelu są na ten moment tylko pogłoskami, w 2020 roku zapowiedziano inny projekt wokół The Thing – rodzaj remake’u, który miałby adaptować nie tylko film Carpentera, ale też film Istota z innego świata oraz opowiadanie Who Goes There?. Projekt ogłosiła firma Blumhouse Productions.