Jedna z gwiazd KOTÓW myślała, że ten film odmieni świat
Koty, film Toma Hoopera oparty na musicalu pod tym samym tytułem, to jeden z najsłynniejszych filmów przełomu 2019 i 2020 roku, choć z pewnością nie w taki sposób, w jaki życzyliby sobie twórcy. Obraz najpierw został zmiażdżony przez krytyków, potem wycofany z walki o Oscary, a wreszcie wyśmiany podczas ceremonii ich rozdania. Co więcej, przy budżecie 95 milionów dolarów, w USA film zarobił nieco ponad 27 milionów dolarów w trakcie ośmiu tygodni. Negatywne zdanie o produkcji wyreżyserowanej przez Hoopera ma także Andrew Lloyd Webber, twórca oryginalnego musicalu.
Jest jednak jedna osoba, która miała wielkie nadzieje dotyczące tego musicalu – to wokalista Jason Derulo, dla którego występ w Kotach był pierwszym w pełnometrażowym filmie.
Długo zastanawiałem się nad idealną pierwszą rolą. „Koty” miały wszystko – gwiazdorską obsadę, szanowanego reżysera z Oscarem na koncie i słynną, wyróżniającą się postać z klasycznego musicalu.
Derulo dodał:
Nawet po zobaczeniu trailera pomyślałem, że to wygląda niesamowicie. Wiem, że niektórzy byli przerażeni, ale ja miałem ciarki. Myślałem, że ten film odmieni świat. (…) Nie wyszło i dostałem lekcję. Nie można czekać na idealny moment, bo to może nie być twoja chwila.
Oryginalne Koty powstały na początku lat 80 – dziś to jednym z czterech najdłużej granych broadwayowskich spektaklów.
Widzieliście film Hoopera? Zgadzacie się z krytyką widzów i recenzentów?