search
REKLAMA
News

JAMES CAMERON nie uważa, że filmy w 3D są skończone. Reżyser „Avatara” tłumaczy swój punkt widzenia

James Cameron w tym roku pokaże widzom „Avatara 2”.

Łukasz Budnik

15 września 2022

REKLAMA

Do kin w tym roku trafi nie tylko kontynuacja Avatara, lecz także i pierwsza część (i to już niedługo, bo 23 września). Przy tej okazji wywiadów udziela reżyser obu widowisk, James Cameron. W jednym z nich poruszył kwestię formatu 3D, w którym stworzone zostały oba Avatary. Czy dziś jest on jeszcze żywy?

Cameron w rozmowie ze Slash Film stwierdził:

Wydaje się, że 3D jest dla wielu ludzi skończone, ale to nieprawda. Po prostu zostało zaakceptowane. Jest jedną z dostępnych opcji, gdy idziesz do kina obejrzeć blockbuster. To trochę jak z kolorem. Gdy pojawiły się kolorowe filmy, to było coś wielkiego. Ludzie szli na film, bo był w kolorze. W czasach premiery „Avatara” widzowie szli na filmy, ponieważ były wyświetlane w 3D. Myślę, że to miało wpływ na to, jak pokazywane były filmy, a teraz jest częścią większej całości.

Cameron dodał, że Avatar wygrał Oscara za najlepsze zdjęcia, a były one zrealizowane kamerami 3D. Reżyser podkreślił też, że w kolejnych latach jeszcze dwa razy nagrodzono w tej kategorii filmy kręcone w trójwymiarze.

Avatar: Istota wody trafi do kin 16 grudnia.

zdjęcie główne: MoviesRulz

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA