GEORGE CLOONEY mówi o tym, dlaczego nie wróci do roli Batmana w THE FLASH
4 listopada 2022 roku ma odbyć się premiera filmu The Flash, kolejnej odsłony kinowego uniwersum DC. Widowisko reżyseruje Andy Muschietti, twórca dwóch części Tego, na podstawie scenariusza Christiny Hodson, autorki Ptaków Nocy. Fabuła ma być luźno oparta na historii Flashpoint i na skutek działań tytułowego bohatera wprowadzić alternatywne rzeczywistości.
Tytułową rolę zagra Ezra Miller, a poza nim na ekranie mają się pojawić się Kiersey Clemons jako Iris West, Sasha Calle jako Supergirl oraz Ben Affleck i Michael Keaton jako dwie wersje Batmana. O ewentualny udział w projekcie został ostatnio spytany także George Clooney, który wcielał się w superbohatera w Batmanie i Robinie Joela Schumachera, zgodnie uznawanego przez widzów za najsłabszy kinowy film z udziałem Batmana, a nawet za jedną z najgorszych produkcji w historii kina.
Clooney, który wcześniej przepraszał za film Schumachera i wyznawał, że oglądanie tej produkcji jest dla niego fizycznie bolesne, a swoją rolę uznaje za słabą, w rozmowie z “Variety” odpowiedział:
Nie spytali mnie. Kiedy rujnuje się franczyzę w taki sposób, jak ja, trzeba się liczyć z tym, że inni będą się odwracać. Ale miałem świetne sutki. Cały czas panowała zima.
Clooney oczywiście nawiązuje do niesławnego elementu stroju Batmana w dwóch częściach spod ręki Schumachera – gumowych sutków.
W przeprowadzonej kilka miesięcy temu w rozmowie z “Deadline”, aktor przyznawał, że porażka Batmana i Robina miała swoje plusy i pomogła mu w pracy. Clooney stwierdził wówczas:
Zamordowano mnie za “Batmana i Robina” i po raz pierwszy zrozumiałem – bo przyznam, że gdy dostałem rolę, cieszyłem się, że jako aktor zagram tę postać – że ponoszę odpowiedzialność nie tylko za moją rolę, lecz także za sam film. Zrozumiałem, że muszę skupić się na lepszych scenariuszach, bo to one są najważniejsze. Nie stworzysz dobrego filmu ze złego scenariusza, to niemożliwe. Możesz jednak nakręcić zły film nawet mając dobry scenariusz.
Po Batmanie i Robinie minęło 8 lat, nim do kin trafił kolejny film o tym bohaterze – był to Batman – Początek Christophera Nolana.
Zgadzacie się, że Batman i Robin to zły film, czy może czujecie do niego sympatię?