Florence Pugh nazywa fabułę CZARNEJ WDOWY „przerażającą” i mówi o powiązaniu filmu z ruchem #MeToo

Gdyby nie pandemia koronawirusa, bylibyśmy już pół roku po premierze Czarnej Wdowy, solowego filmu o bohaterce Marvela granej przez Scarlett Johansson. Niestety, widowisko zobaczymy najwcześniej w maju 2021. W związku z tym wciąż trwa jego promocja.
W książce Marvel Studios’ Black Widow: The Official Movie Special Book odnajdziemy wywiad z Florence Pugh, która w Czarnej Wdowie wciela się w postać Yeleny Belovej. Aktorka opowiedziała o nadchodzącej produkcji.
Historia, którą opowiadamy, jest bardzo przerażająca. Jej bohaterkami są kobiety które były sponiewierane i trenowane na maszyny do zabijania. Tak jak wspominała już Scarlett, to odpowiedni moment, by pokazać historię Czarnej Wdowy. Nie uciekamy od faktu, że to historia o kobietach, które próbują odzyskać swoje życie. Co więcej, to produkcja Marvel Studios. Rzadka sytuacja, bycie częścią tego projektu bardzo mnie ekscytuje.

Pugh dodaje:
Myślę, że ten film świetnie odzwierciedla to, co dzieje się w związku z ruchem Time’s Up oraz #MeToo. Brak odniesienia się do tych kwestii byłby straconą szansą. Dla Cate [Shortland, reżyserki – przyp.] było bardzo ważne, aby stworzyć film o kobietach które pomagają sobie nawzajem i współpracują w trudnych sytuacjach. Ktoś pytał, czy Natasha to feministka. Jasne, że tak, to oczywiste.
Aktorka wspomniała jeszcze, że Yelena i Natasha są jak zagubione siostry i że dzielą unikalną przyjaźń, wypełniając sobie nawzajem puste miejsca w swoim życiu.
Oprócz Pugh i Johansson w filmie zobaczymy m.in. Rachel Weisz i Davida Harboura. Premiera jest aktualnie zaplanowana na 7 maja 2021 roku.