EMMA WATSON o tym, jak emocjonalne było spotkanie z Danielem Radcliffe’em i Rupertem Grintem

Od 1 stycznia na HBO Max (w Polsce HBO Go) dostępny jest program Harry Potter: Powrót do Hogwartu, w którym aktorzy i twórcy słynnej serii wspominają jej realizację. Wśród gwiazd jest oczywiście Emma Watson, która wcielała się w filmach w Hermionę Granger. Aktorka wypowiadała się zarówno w pojedynkę, jak i w towarzystwie Daniela Radcliffe’a i Ruperta Grinta.
Watson udzieliła wywiadu magazynowi Vogue i opowiedziała w nim o tym, jak czuła się w czasie kręcenia programu. Aktorka zdradziła, że to Tom Felton (filmowy Draco Malfoy) zwrócił jej uwagę na możliwość ponownego spotkania i wyraziła ekscytację z powodu powrotu na plany, gdzie kręcono filmy. Watson przyznała też, że rozmowa z Grintem i Radcliffe’em mocno ją uderzyła.
To, że przypatrywano nam się w trakcie tak intymnego momentu było emocjonalne i intensywne. Byłam szczęśliwa, że była tam osoba, która zadawała pytania i że mogłam zobaczyć, w jak różny – i w jak podobny – sposób procesowaliśmy pewne sprawy. Super, że pamiętaliśmy różne rzeczy.
Watson przyznała, że najbardziej emocjonalnym momentem była rozmowa z Grintem w cztery oczy na temat tego, jak ważni są dla siebie (Grint wprost mówi aktorce, że kocha ją jako przyjaciel). W dalszej części wywiadu aktorka wspomina też o swoim kontakcie z innymi członkami obsady (w tym Feltonem, w którym niegdyś się podkochiwała, o czym wspomina także w dokumencie) i Grintem oraz Radcliffe’em. Watson zapewnia, że wszyscy wciąż są dla siebie źródłem wielkiego wsparcia.
Aktorka z pełnym przekonaniem stwierdziła także, że w przypadku ewentualnego spotkania na czterdziestolecie serii, zdecydowanie się na nim stawi.