DOLPH LUNDGREN wspomina, jak Stallone nawrzeszczał na niego na planie. „Chciałem mu przywalić”

Dolph Lundgren i Sylvester Stallone żyją w przyjacielskich stosunkach, ale nie oznacza to, że nie było między nimi spięć. Lundgren w nowym wywiadzie opowiedział o zdarzeniu z planu pierwszych Niezniszczalnych, reżyserowanych przez Stallone’a.
Był to drugi film, w którym Stallone reżyserował Lundgrena (pierwszy to Rocky IV). Aktor opowiada:
Mieliśmy dobre i złe momenty, trochę jak rodzina. Bardzo ostro podszedł do mnie na planie „Niezniszczalnych”, gdy nawrzeszczał na mnie przed całą ekipą i kazał mi robić 20 dubli. Mówił, że jego babcia potrafi lepiej i pytał, co ja, ku*wa, robię. Przed wszystkimi. Do tego tamtego dnia na planie byli dziennikarze. Podczas lunchu miałem łzy w oczach, naprawdę się przejąłem. Zadzwoniłem do żony i powiedziałem, że jeszcze jedno słowo, to mu przywalę i po prostu zrezygnuję. Kiedy wróciłem na plan, czuć było, że coś jest nie tak. Potem podszedł do mnie Sly i przeprosił. Zaproponował, żebyśmy zrobili jeszcze jedno ujęcie i ruszyli dalej.
Lundgren dodał:
Mieliśmy kilka starć przez lat, ale to szalony Włoch. Wie to, a ja zawsze go szanowałem i uwielbiałem, pewnie dlatego wciąż jesteśmy kumplami.
Aktorzy pojawili się jeszcze w kolejnych odsłonach Niezniszczalnych (kolejna zadebiutuje 22 września tego roku), jak również w Creedzie II. W zeszłym roku do sieci trafiły pogłoski, że MGM planuje spin-off Rocky’ego z Lundgrenem w roli głównej – negatywnie zareagował na nie Stallone, choć Lundgren uspokoił później sytuację, pisząc, że jest z nim w kontakcie.