search
REKLAMA
News

Czy NO TIME TO DIE czekają dokrętki? Powodem umowy dotyczące lokowania produktów

Łukasz Budnik

28 stycznia 2021

REKLAMA

Premiera Nie czas umierać, kolejnego filmu z Jamesem Bondem, została niedawno po raz kolejny przesunięta – tym razem na październik tego roku. Pierwotnie film miał trafić na ekrany już w kwietniu 2020, jednak ze względu na pandemię producenci zdecydowali się na zmienienie tej daty. Kolejne opóźnienia mogą się wiązać z konsekwencjami w postaci dokrętek spowodowanych kwestią lokowania produktów.

Seria o Bondzie przyciąga producentów i sponsorów, którzy płacą niebagatelne kwoty, aby ich produkty pojawiły się na ekranie (choćby telefony komórkowe i zegarki). Z najnowszych informacji od „The Sun” wynika, że twórcy filmu będą zmuszeni znów realizować (lub cyfrowo edytować) sceny, w których widoczne są reklamowane produkty. Powód? Te pierwotne nie będą już nowościami w momencie wejścia filmu do kin. Według „The Sun„, umowy obejmują telefony Nokia, zegarki Omega, szampany Bollinger i obuwie Adidasa. Właściciele firm, z którymi zawarto kontrakty, chcieliby, aby na ekranie pojawiały się ich najnowsze technologie.

Gdyby rzeczywiście doszło do dokrętek, byłaby to prawdopodobnie pierwsza sytuacja, gdy są one koniecznie z powodu umów dotyczących lokowania produktu. Sam proceder nie jest niczym nowym, w ostatnim czasie dokrętek doczekała się także m.in. Diuna.

No Time to Die reżyseruje Cary Fukunaga. W filmie występują Daniel Craig, Ralph Fiennes, Naomie Harris, Rory Kinnear, Léa Seydoux, Ben Whishaw, Jeffrey Wright, Ana de Armas, Dali Benssalah, David Dencik, Lashana Lynch, Billy Magnussen oraz Rami Malek.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA