CHRISTIAN BALE zagrałby Batmana po raz czwarty, ale pod jednym warunkiem
W tym roku w kinach mogliśmy oglądać Batmana Matta Reevesa, pierwszy solowy film poświęcony tej postaci od czasu widowiska Mroczny Rycerz powstaje w reżyserii Christophera Nolana. Produkcja była zamknięciem trylogii, w której rolę Batmana grał Christian Bale. Aktor w nowym wywiadzie mówił o tym, że byłby skłonny wcielić się w tę postać po raz czwarty, ale pod jednym warunkiem.
Spytany, czy od czasu zakończenia trylogii ktokolwiek zgłaszał się do niego z takim pomysłem, aktor odparł:
Nie, nikt mi o tym nie wspominał. Czasem ludzie mówią mi, że słyszeli coś na temat złożonej mi oferty, a ja odpowiadam, że to dla mnie nowina. Miałem pakt z Chrisem Nolanem. Mówiliśmy, że zrobimy trzy filmy, a potem się rozejdziemy. Widzę to tak: jeśli Chris Nolan uznałby, że chce opowiedzieć jeszcze jedną historię i miałby życzenie, abym wziął w niej udział, zgodziłbym się.
O tym, że Nolan planował zrobić jedynie trzy części, Bale opowiadał już w 2019 roku:
Chris zawsze mówił że jeśli będzie nam dane zrobić trzy części, na tym się skończy i odejdziemy. Studio pytało nas oczywiście, czy nie zrobimy “czwórki”. Odmówiłem, mówiąc, że musimy się trzymać marzenia Chrisa, którym zawsze była trylogia. Nie chciałem tego za bardzo rozciągać, był to też powód, dla którego odszedł sam Chris.
W tym samym wywiadzie Bale mówił o podobieństwach między Batmanem a Gorrem, w którego wciela się w MCU – o tym więcej tutaj.
Thor: Miłość i grom trafi na ekrany 8 lipca.