Podczas kręcenia “Forresta Gumpa” TOM HANKS uważał, że sceny na ławce są zbędne
W kinach możemy oglądać Elvisa, gdzie jedną z głównych ról gra Tom Hanks. Aktor przy tej okazji udziela wywiadów, a w jednym z nich nawiązał do klasycznego filmu ze swoim udziałem – Forresta Gumpa, gdzie wcielił się w tytułową rolę.
W Forreście Gumpie główny bohater opowiada historię swojego życia osobom, które siadają obok niego na ławce przystanku autobusowego. Dziś wizerunek Forresta na ławce jednoznacznie kojarzy się z filmem w reżyserii Roberta Zemeckisa, ale sam Hanks nie uważał, że będą to potrzebne fragmenty.
Wszystkie te sceny kręcone na ławce były swoistą paszą dla narracji. Powiedziałem do Boba: “Czy ktokolwiek zainteresuje się gościem siedzącym na ławce? Co to w ogóle jest? Nikt nie wie, co jest w pudełku…”. Ostatecznie to nakręciliśmy. 13 stron dialogu, który musieliśmy zrealizować w półtora dnia. (…) Bob mówił, że to grząski grunt i nigdy nie wiadomo, co najbardziej zapamiętają widzowie. Okazało się, że właśnie to.
Hanks za rolę Forresta otrzymał Oscara, a sam film zdobył łącznie sześć statuetek, w tym także dla najlepszej produkcji roku. Nagrodzony został także scenariusz.
W Elvisie Hanks wciela się w menedżera Elvisa Presleya, pułkownika Toma Parkera.