Cały świat ogląda 365 DNI na Netfliksie. Użytkownicy komentują: “Sprawia, że 50 TWARZY GREYA wygląda jak film dla dzieci”
Gdy 365 dni, erotyczny film oparty na powieści Blanki Lipińskiej pod tym samym tytułem, znalazł się w zasobach polskiego Netflixa, bardzo szybko trafił na pierwsze miejsce najchętniej oglądanych produkcji. Nic dziwnego – olbrzymią frekwencję zanotował również w naszych kinach. Od wczoraj produkcja dostępna jest w wielu innych krajach na świecie, gdzie także święci triumfy.
Film znalazł się wysoko na listach najchętniej oglądanych w serwisie w takich krajach jak Rumunia, Grecja, Turcja, Portugalia, Filipiny, Niemcy, Szwecja, Czechy, Węgry, Indie i Wielka Brytania – w wielu z nich był numerem jeden. Popularny jest także w USA, gdzie trafił do pierwszej dziesiątki.
Podobnie jak w Polsce, także i w Stanach 365 dni stało się przedmiotem dyskusji wśród widzów. Pojawiają się komentarze, że sceny erotyczne w polskim filmie są zrealizowane tak, że 50 twarzy Greya wygląda przy nim jak film przeznaczony dla dzieci. Wiele osób zwraca jednak uwagę na dyskusyjny punkt wyjściowy fabuły – przypomnijmy, że główna bohaterka produkcji zostaje porwana przez włoskiego mafioza, który daje jej rok na zakochanie się w nim. Zagraniczni widzowie zauważają, że 365 dni gloryfikuje związek z przymusu i w romantyczny sposób próbuje przedstawić porwanie. Wśród reakcji pojawiają się zapewnienia, że kobiety nie pragną znaleźć się w takiej sytuacji, jak Laura z filmu.
#365dni please remember that there is a huge difference between fantasy and reality. If you are a guy, pls don't get any ideas. No girl wants to be kidnapped and made to fall in love.
— AdielieDV (@Adielie1) June 7, 2020
Zdecydowaliście się na obejrzenie 365 dni? Jakie jest wasze zdanie na temat tego filmu?