Autor książek STAR WARS uważa, że OSTATNI JEDI to okropny film. Miał pomysł, jak go naprawić
Trylogia sequeli Star Wars okazała się rozczarowaniem dla wielu fanów serii zapoczątkowanej przez George’a Lucasa, a największe kontrowersje wzbudziła bez wątpienia jej środkowa odsłona – wyreżyserowany i napisany przez Riana Johnsona Ostatni Jedi. Część osób uważa ją dziś za jedną z najlepszych części Sagi, inni zaś za nieudane dzieło – do tej drugiej grupy należy Alan Dean Foster, pisarz, który stworzył między innymi książkowe adaptacje Nowej nadziei i Przebudzenia Mocy.
W udzielonym niedawno wywiadzie, Foster stwierdził:
Kiedy wyszła część ósma, poszedłem ją zobaczyć i stwierdziłem, że to okropny film oraz okropna odsłona “Gwiezdnych wojen”. Myślałem, jak można to skorygować? W jaki sposób w zapowiedzianej części IX możemy naprawić jak najwięcej szkód wyrządzonych przez ten film? Napisałem swój pomysł, próbując jakoś wyjaśnić wiele głupich rzeczy, które wydarzyły się w części VIII.
Wśród pomysłów Fostera (które ostatecznie nie zostały oczywiście wykorzystane przez twórców) było wyjaśnienie niezwykłej podatności Rey na działanie Mocy i jej szybkiego opanowywania tajników Jedi, w tym np. przenoszenia ciężkich głazów po stosunkowo krótkim treningu. Pisarz stwierdził, że dobrym rozwiązaniem byłoby odkrycie, że część mózgu bohaterki została na skutek choroby zastąpiona przez elektroniczną część, która ułatwia jej szybką naukę i zgłębianie Mocy. Foster stwierdził, że stworzył te rozwiązania wyłącznie dla fanów.
Pisarz aktualnie toczy spór z Disneyem – według niego firma jest mu dłużna tantiemy z ponad czterech lat.
Co sądzicie o Ostatnim Jedi?