Andrew Garfield o nowym filmie: “Nikt by o nas nie słyszał, gdyby nie ten je*any koń”
Na festiwalu w Toronto odbyła się premiera filmu studia A24 Sztuka pięknego życia, w którym główne role zagrali Andrew Garfield i Florence Pugh. Garfield przy tej okazji skomentował viralowe zdjęcie z filmu, które zwróciło uwagę internautów i stało się podstawą memów.
Powodem zamieszania był fragment karuzeli, na której są główni bohaterowie – konkretnie głowa konia. Fani zastanawiali się, czemu twórcy postanowili zostawić tak rozpraszający element. Garfield stwierdził żartobliwie:
Dzięki za wspomnienie o koniu, nie miałem z nim kontaktu od czasu zdjęć. Mam nadzieję, że się pojawi, bo bez niego bylibyśmy niczym. Nikt nie byłby świadomy istnienia tego filmu gdyby nie ten je*any koń.
Wyświetl ten post na Instagramie
Andrew Garfield thanks the viral horse in ‘We Live In Time’ for raising awareness for his film. 🎬🐴#TIFF #TIFF24 pic.twitter.com/updqfgAexQ
— Etalk (@etalkCTV) September 7, 2024
Fabuła filmu przedstawia się następująco:
Przypadkowe spotkanie zmienia życia Almut i Tobiasa. Śledzimy urywki z ich życia – zakochiwanie się, budowa domu, założenie rodziny – aż w końcu na jaw wychodzi trudna prawda, przez które chwieje się ono u podstaw. Razem podążają ścieżką walcząc z ograniczonym czasemi uczą się cieszyć każdym momentem tej niecodziennej drogi, którą podążyła ich historia miłosna.
Film wyreżyserował John Crowley, a napisał Nick Payne. Jednym z producentów jest Benedict Cumberbatch. Film do amerykańskich kin trafi 11 października, a w Polsce będzie można go obejrzeć od 3 stycznia 2025 roku. W serwisie Rotten Tomatoes zebrano 17 recenzji, a 82% z nich to opinie pozytywne.