ANDREW GARFIELD ma dość pytań o jego udział w SPIDER-MANIE: BEZ DROGI DO DOMU. “Przekonamy się”
Zbliża się premiera filmu Spider-Man: Bez drogi do domu, kolejnej odsłony perypetii superbohatera granego przez Toma Hollanda. Po zwiastunie, który zadebiutował kilka dni temu, w sieci pojawiły się kolejne dyskusje w sprawie ewentualnego pojawienia się Tobeya Maguire’a i Andrew Garfielda w rolach wcześniejszych Spider-Manów.
Jako argument, że zostali cyfrowo wycięci ze scen, podaje się głównie moment, w którym Lizard zostaje uderzony, choć teoretycznie nikogo przy nim nie ma. To jedna tylko kolejna poszlaka; wcześniej do sieci trafiały zdjęcia i nagrania, które miały potwierdzać udział Maguire’a i Garfielda. Ten drugi był zresztą bardzo często pytany o to, czy bierze udział w widowisku. Zawsze była to odpowiedź przecząca. W końcu aktor odniósł się do faktu, że podczas promocji innych filmów (w tym tick, tick… BOOM!) jest stale pytany o Bez drogi do domu. W nagraniu dla GQ, stwierdził:
W tym momencie… Mam już dość. Dowiemy się wszystkiego, kiedy film trafi do kin i albo będziemy bardzo rozczarowani, albo bardzo zadowoleni. Jedna osoba powie “A nie mówiłem?”, druga osoba to samo. Wszyscy się przekonamy. Z góry przepraszam.
W nadchodzącym widowisku Peter Parker zmierzy się z konsekwencjami wydarzenia z końcówki Spider-Mana: Daleko od domu, w której Mysterio zdradził jego tożsamość całemu światu. O pomoc poprosi Doktora Strange’a, a ich działania doprowadzą do zamieszania w multiwersum. W świecie Petera pojawią złoczyńcy – Doktor Octopus, Zielony Goblin, Sandman, Electro i Lizard. W Spider-Manie: Bez drogi do domu oficjalnie występują między innymi Tom Holland, Zendaya, Benedict Cumberbatch, Jacob Batalon, J.K. Simmons, Benedict Wong, Alfred Molina, Jamie Foxx, Thomas Haden Church, Rhys Ifans, Willem Dafoe oraz Marisa Tomei. Reżyseruje Jon Watts. Polska premiera 17 grudnia.