Adam Driver wyznał, że fani STAR WARS do dziś wypominają mu jedną scenę z nowej trylogii
W siódmej części Star Wars pożegnano postać Hana Solo – grany przez Harrisona Forda bohater został zabity przez własnego syna, Bena, znanego w galaktyce jako Kylo Ren. Wcielający się w niego Adam Driver skomentował ostatnio, jaki efekt do dziś ma ta scena.
Driver stwierdził, że fragment ten do dziś wypominają mu fani, niezadowoleni z tego, co zrobił Kylo:
Często ktoś mi o tym przypomina. Nie codziennie, ale ogólnie tak. Kiedyś było tego więcej, teraz średnio raz w miesiącu ktoś mi daje znać, że zabiłem Hana Solo. Pamiętam, jak kręciliśmy tę scenę i wtedy nie myślałem o tym w taki sposób, to oczywiste. W tle nie grała muzyka Johna Williamsa.
Aktor dodał:
Realizacja tej sceny i granie z Harrisonem było bardzo emocjonalne. Harrison był bardzo szczodry i rozważny. To był świetny moment na planie, nawet jeśli kręciliśmy scenę jego śmierci.
Driver powtórzył rolę Kylo Rena w dwóch kolejnych częściach serii, Ostatnim Jedi oraz Skywalker. Odrodzeniu.