REKLAMA
Znalezione w sieci
Ucieczka z Nowego Jorku – alternatywny początek
REKLAMA
Magnetyzm postaci Snake’a Plisskena polegał m.in. na tym, że zjawiał się on znikąd, skuty kajdankami, milczący, tajemniczy, gdy otwierał usta – cyniczny, nie wiedzieliśmy o nim więcej ponad to, że był niebezpieczny i aresztowany. Ale John Carpenter planował zupełnie inne rozpoczęcie “Ucieczki z Nowego Jorku”. Poniżej długa sekwencja (chyba aż nadto długa jak na prolog), która wyleciała z filmu na stole montażowym. I choć klimat lat 80. aż się z niej wylewa – głównie za sprawą muzyki – chyba dobrze się stało, że Carpenter postanowił inaczej otworzyć jeden ze swoich najlepszych filmów. A Wy jak sądzicie?
REKLAMA