NAJLEPSZE DOBRANOCKI WSZECH CZASÓW. Ranking czytelników
Nieważne, czy masz na karku 20, 40 czy 60 lat – i tak tkwi w tobie cząstka dziecka. Dziękujemy, że dałeś temu wyraz, wybierając swoje ulubione animacje w naszym plebiscycie na najlepsze dobranocki wszech czasów. Nie wszystkie kreskówki były emitowane w paśmie wieczorynkowym, jednak niektóre tytuły po prostu musiały się tutaj znaleźć. Wasze głosy ułożyły się w fascynującą, nostalgiczną listę kultowych wieczorynek. Drogie dzieci, oto wasz ranking!
40. Nowe przygody Madeline
Madeline to imię małej bohaterki, która trafia do domu dziecka dla dziewcząt po śmierci rodziców. Życie od tej chwili będzie dla niej bardziej łaskawe. W sierocińcu pozna bowiem swoje nowe przyjaciółki i opiekunkę, siostrę Clavele, z którymi przeżywać będzie niesamowite przygody. Madeline to fenomen. Spokojna i wesoła kreskówka, dzięki której już od najmłodszych lat można zakochać się w jednej z najpiękniejszych stolic Europy, Paryżu. [Przemysław Mudlaff]
39. Garfield i przyjaciele
Lubi jeść i spać, jest władczy, kocha być podziwianym i chwalonym, czasem nawet twórczo się zamyśli. Mógłby być kapitalnym przykładem neurotycznego i zakompleksionego współczesnego intelektualisty. Mógłby także uchodzić za przeciętnego nieudacznika lub zostać dyżurnym „antybohaterem” Ameryki. Garfielda jednak tak łatwo scharakteryzować się nie da. Kot o figurze Renaty Beger, uśmiechu Kazimiery Szczuki i tępym spojrzeniu Romana Giertycha pozostaje wszakże w stanie słodkiej nieświadomości – Garfield nie zna listy swoich grzechów głównych. Myśli, że świat kręci się wokół niego na skutek naturalnego porządku rzeczy. Słynny amerykański kot jest więc osobnikiem „szczerze zakłamanym”, czyli charakterem nierealnym i sprzecznym. Garfield żyje przy tym w krainie własnego ego – w stanie zupełnego oderwania od rzeczywistości. Ze wszystkimi swoimi wadami pozostaje więc bezkarny. Jest on w takim razie ideałem bohatera. [Jacek Kozłowski, fragment recenzji]
38. Przygód kilka wróbla Ćwirka
Dzieci zainteresowane ornitologią z pewnością chętnie siadały przed telewizorem, gdy zaczynał się ten serial. Każdy z trzydziestu dziewięciu odcinków skupiał się na innym gatunku ptaka, z którym miał styczność tytułowy wróbel. Emisja serialu trwała sześć lat. Wszystkim postaciom, które się przez ten czas przewinęły, głosu użyczył jeden aktor, Jan Kobuszewski, a za powstanie serialu – tak jak w przypadku wielu innych tutaj wymienionych – odpowiedzialne było ponownie studio Se-Ma-For. [Łukasz Budnik, fragment zestawienia]
37. Bouli
Bouli z francuskiego oznacza kulę śnieżną. Znam nawet gościa, który za dzieciaka otrzymał na podwórku taką ksywę. Gdyby nie to, że jest to człowiek o krągłych kształtach i już za młodu miał jakoś mało włosów na głowie, to pewnie bym mu tego pseudonimu zazdrościł. Bouli był bowiem sympatycznym bałwankiem i miał fajnych kumpli, którzy zawsze wyciągali go z tarapatów. Przeżył również niesamowitą przygodę. Roztopiło go słońce, ale za sprawą magicznej mocy księżyca odzyskał życie na nowo. Co interesujące, w oryginalnej wersji kreskówki bohaterowie z Krainy Bałwanków mówią kobiecym głosem, a u nas Bouli brzmiał po męsku za sprawą Mieczysława Hryniewicza. [Przemysław Mudlaff]
36. Wallace i Gromit
Wallace to jeden z najbardziej pomysłowych wynalazców, jakich można było zobaczyć w kinie czy w telewizji. Prawdziwą jego pasją jest budowanie różnych wynalazków mających wyręczyć go we wszelkich możliwych czynnościach. Choć ideą przyświecającą tworzeniu tych wynalazków jest maksymalna wygoda wynikająca z ich użytkowania, w praktyce konstruowania zapomina się o jakichkolwiek uproszczeniach. Nieodłącznym towarzyszem Wallace’a jest jego pies Gromit, którego imię wywodzi się od angielskiego słowa „grommet” oznaczającego elektryczną złączkę – część niedocenianą, montowaną na końcu lecz niezbędną dla przepływu prądu. Jak to zwykle bywa, pies jest bystrzejszy od swojego pana, co zobowiązuje go do ciągłego wybawiania swego właściciela z najróżniejszych opresji oraz uczestniczenia w większości jego wyjątkowo wymyślnych eksperymentów. [Andrzej Brzeziński, fragment artykułu]
35. Fraglesy
Pod zlewem w mieszkaniu pewnego wynalazcy istnieje tajemne przejście do magicznego świata Fraglesów – dziwnych stworków, które poza 30 minutową pracą w ciągu dnia zajmują się jeszcze śpiewem i zabawą. Kraina Fraglesów, mimo, że znajduje się pod ziemią, jest bardzo pogodna i kolorowa. Nie zawsze jednak w ich świecie obywało się bez kłopotów. Bohaterowie tego lalkowego serialu musieli szczególnie uważać na Gorgów i psa Sprocketa. [Przemysław Mudlaff]
34. Denver, ostatni dinozaur
Denver, to był dopiero ziomal. Grał na wiośle, jeździł na desce. Ogólnie rzecz ujmując, morowy gość. Poznaliśmy go dzięki grupce nastolatków z Kalifornii, która postanowiła zaopiekować się jajem, z którego się wykluł. A właśnie, nie wspomniałem jeszcze, że Denver był dinozaurem i to wcale nie byle jakim, bo ostatnim. Możliwość rozwijania się dinozaura z gatunku korytozaur w końcu lat 80. i na początku 90. XX wieku pozwoliła mu opanować język ludzki w sposób zadowalający. Z kreskówki Denver, ostatni dinozaur najbardziej jednak pamiętam piosenkę otwierającą. Była to chyba pierwsza muzyczna grzałka, jaką pokochałem. Warto dodać jeszcze, że omawiana kreskówka nie była emitowana w paśmie wieczorynkowym, jednak 34. miejsce w tym zestawieniu świadczy o fakcie, że i wy bardzo polubiliście sympatycznego dinozaura. [Przemysław Mudlaff]
33. Kocia ferajna
Kot z uniwersum Hanna-Barbera jest jedynym w swoim rodzaju. Tip-Top, bo o nim mowa, ma bowiem bardzo rozbuchane ego. Jako lider kociej ferajny często wychodzi z założenia, że może i stać go na więcej, niż pozwalają na to prawo i porządek, na których straży stoi posterunkowy Dybek. Może i sama działalność kota Tip Topa nie była wychowawcza dla dzieci, jednak stanowiła źródło wielu zabawnych sytuacji, prowadzących do morału, że bez względu na beznadziejność okoliczności zawsze można wykręcić coś na swoją korzyść. W Kociej ferajnie silnie zaakcentowany został zatem komentarz społeczny, dający do zrozumienia, że czasem ucieczka w lepsze życie jest trudna lub nawet niemożliwa, gdy władza ciągłe spogląda na ręce. Serial swój żywot rozpoczął w latach 60. Stworzono do niego trzydzieści odcinków. [Jakub Piwoński, fragment zestawienia]
32. Jetsonowie
Tak jak Flintstonowie zabrali nas w przeszłość, do epoki kamienia, tak Jetsonom zawdzięczamy podróż w przeciwnym kierunku – ku przyszłości. Zamysł twórców był taki, by tym razem przenieść się z akcją dokładnie o sto lat wprzód od premiery serialu, czyli do roku 2062. Bohaterami serialu są George Jetson i członkowie jego rodziny, żona Jane, nastoletnia córka Judy, syn Elroy oraz pies Astro. Jak przystało na rodzinę z przyszłości, Jetsonowie posiadają także robota-gosposię o imieniu Rosie. Ten animowany sitcom rodzinny miał sprawdzić, w co przeistoczą się amerykańska kultura i styl życia w zupełnie nowych czasach. Jetsonowie żyją w futurystycznej utopii, nie przemęczają się, sięgają gwiazd i marzeń, w codziennych czynnościach pomagają im roboty, odwiedzają ich kosmici, otaczają się hologramami i innymi dziwacznymi wynalazkami. [Jakub Piwoński, fragment zestawienia]
31. La Linea
La Linea nie była dobranocką, kreskówkę tę emitowano w latach 80. ubiegłego stulecia w czasie niedzielnego programu „Antena”. Cykl krótkich filmów animowanych włoskiej produkcji określano brzydko mianem zapchajdziury, jednak ich popularność spowodowała, że doczekały się np. nostalgicznego przypomnienia w reklamie jednej z sieci telekomunikacyjnych. La Linea była prostą, lecz interesującą animacją. Tajemnicza dłoń rysowała przed bohaterem kreskówki niespodziewane przeszkody, a ten złościł się lub cieszył, co odzwierciedlał kolor tła. „Balum, balum”. [Przemysław Mudlaff]