search
REKLAMA
News

Tyrese Gibson uwierzył, że Martin Scorsese uważa MORBIUSA za szczytowe osiągnięcie kina. “Coś wielkiego”

Gibson udostępnił na Instagramie fałszywą recenzję autorstwa Scorsesego.

Łukasz Budnik

4 kwietnia 2022

REKLAMA

W piątek w kinach zadebiutował Morbius, adaptacja komiksu Marvela, w której Jared Leto wciela się w naukowca cierpiącego na rzadką chorobę krwi. Podczas nieudanych prób uleczenia się, Morbius nabywa wampiryczne cechy i umiejętności. Film został zmiażdżony przez widzów i krytyków, którzy zgodnie twierdzą, że to jedna z najgorszych adaptacji komiksu – w serwisie Rotten Tomatoes odnotowano jedynie 17% pozytywnych recenzji. 

Oprócz Leto, w filmie występują między innymi Adria Arjona, Matt Smith, Jared Harris oraz Tyrese Gibson. Ten ostatni zwrócił uwagę fanów, gdy udostępnił u siebie żartobliwą recenzję napisaną rzekomo przez Martina Scorsesego. Legendarny reżyser, który otwarcie mówił o tym, że uważa filmy superbohaterskie jedynie za park rozrywki, miał napisać, że Morbius to szczytowe osiągnięcie kina i nawet on nie może tego przebić, oraz że przeprasza wszystkie adaptacje komiksów. Do tekstu został dołączony fotomontaż, na którym Scorsese stoi na tle ścianki z plakatem Morbiusa. Choć wpis był oczywistym żartem, Tyryse Gibson udostępnił go u siebie na Instagramie, oznaczając reżysera Morbiusa i pisząc o tym, że to coś wielkiego i niesamowitego, bo Scorsese jest królem kina. Aktor wkrótce usunął post, rozszedł się on już jednak po sieci i możecie zobaczyć go poniżej:

W komentarzach pojawiają się rozważania, czy Gibson także nie udostępnił wpisu w ramach żartu, choć biorąc pod uwagę, że szybko go usunął, można założyć, że po prostu ucieszył się przedwcześnie.

Naszą recenzję Morbiusa przeczytacie tutaj.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA