TY TEŻ MOŻESZ BYĆ REŻYSEREM. Netflix wprowadza interaktywne filmy!
Amerykańska platforma telewizyjna Netflix właśnie wprowadza ciekawą nowość dla swoich użytkowników. Udostępnia bowiem filmy interaktywne, czyli takie, w których widzowie, niczym w grze komputerowej, decydują o przebiegu fabuły. Czy jest to powiew nadchodzącej rewolucji, czy też niegroźna ciekawostka?
Jako pierwszy z zapowiadanego szeregu interaktywnych fabuł udostępniony został Kot w butach: uwięziony w baśni, czyli stworzony we współpracy z wytwórnią DreamWorks samodzielny odcinek powstały na bazie serialu Przygody Kota w butach. Na tym jednak nie koniec. Już teraz, na lipiec, zapowiedziany został kolejny interaktywny odcinek, ale funkcjonujący w obrębie innego serialu animowanego Netflixa – Buddy Thunderstruck.
Podobne wpisy
Oczywiście nowy, oryginalny odcinek przygód Kota w butach jest już dostępny na Netflixie. I jako że miałem okazję się nim pobawić, uchylę rąbka tajemnicy dotyczącej wrażeń z tym związanych. Historia rozpoczyna się standardowo, z tą różnicą, że przełamana jest w niej czwarta ściana. Kot w butach rozmawia bowiem z narratorem, który oznajmia mu, że tym razem jego przygoda będzie kierowana przez widza. I tak też co pewien czas jako odbiorcy stajemy przed wyborem, którą z dwóch zaproponowanych przez narratora dróg losu Kota w butach wybrać. A wyboru dokonujemy oczywiście pilotem (w przypadku oglądania na telewizorze). Zabawa trwa około godziny i kończy się wypracowanym przez nas samych finałem.
Zgodnie z oświadczeniem Netflixa te interaktywne opowieści będą wspierane w odniesieniu do „większości telewizyjnych doświadczeń, a także urządzeń z iOS”. Póki co nie wiadomo, czy wprowadzone przez Netflix interaktywne novum wyewoluuje także do poziomu filmu dla odbiorcy dorosłego. Według mnie jest to jednak kierunek oczywisty, wręcz skrycie planowany. Dzieci są w tym wypadku odbiorcami testowymi i to od ich doświadczeń zależy, czy wynalazek będzie dalej rozwijany.
Choć nie mam nic przeciwko temu kierunkowi, to jednak trudno jest traktować go inaczej aniżeli niegroźną ciekawostkę, która nie będzie w stanie zagrozić tradycyjnemu medium filmowemu. A do dlatego, że jeżeli odbiorca ma dziś ochotę na prawdziwą interaktywność, to włącza sobie grę komputerową. Netflixove novum póki co staje w rozkroku między filmem a grą, dostarczając strzępów wrażeń charakteryzujących obydwa twory. Zobaczmy jednak, jak to się rozwinie.