Twórcy STRANGER THINGS zamierzają poprawić dziurę fabularną z 4. sezonu „metodą George’a Lucasa”

Czwarty sezon Stranger Things spotkał się z ciepłym przyjęciem fanów, jednak ich uwadze nie umknęła dziura fabularna związana z postacią Willa Byersa (Noah Schnapp).  W jednym z odcinków (gdy bohaterowie jeżdżą na wrotkach) widzimy datę 22 marca. Fani zapamiętali, że to dzień urodzin Willa. Tymczasem w serialu nikt nie wspomina nic na ten temat.

Niedługo po premierze pierwszej części sezonu twórcy serialu – bracia Duffer – przyznali, że było to ich przeoczenie i że kwestią otwartą pozostaje, czy zmienią datę jego urodzin, czy zostawią taki „smutny wątek”. Zażartowali ponadto, że mogą rozwiązać ten problem „metodą George’a Lucasa” i poprosić Winonę Ryder o ponowne nagranie kwestii do sceny, gdy Joyce mówi o dacie urodzenia – tym razem z innym miesiącem. Z nowego wywiadu wynika, że faktycznie zamierzają tak zrobić. Matt Duffer stwiedził:

To takie smutne! I nie ma sensu, jeśli chodzi o narrację. Wczoraj o tym rozmawialiśmy i myślę, że zadziałamy tu jak George Lucas.

Duffer ma oczywiście na myśli fakt, że Lucas przez lata wprowadzał kolejne zmiany do oryginalnej trylogii Gwiezdnych wojen, usprawniając efekty specjalne, a czasem całkowicie zmieniając wygląd sceny (m.in. piosenka z pałacu Jabby w Powrocie Jedi). Co więcej, Dufferowie przyznali, że dokonywali już w ten sposób zmian w poprzednich odcinkach, jednak głównie chodziło wówczas o poprawienie CGI. Zabieg ten został przeprowadzony nawet w przypadku odcinków czwartego sezonu, co – jak zdradzili Dufferowie – stresowało przedstawicieli Netflixa, ale ostatecznie się udało.

Dwa finałowe odcinki sezonu zadebiutują 1 lipca.