Wczoraj pisaliśmy o tym, że Sadie Sink – wcielająca się w Max w Stranger Things – nie wie, jaki los czeka jej postać w finałowym sezonie. Przypomnijmy, że w ostatnim odcinku czwartej serii Max została zabita przez Vecnę. Odeszła w ramionach Lucasa, potem jednak została przywrócona do życia przez Jedenastkę. W efekcie przebywa w śpiączce, doświadczyła bowiem śmierci klinicznej.
O aktualnym stanie Max opowiedzieli w nowym wywiadzie bracia Duffer, twórcy serialu. Stwierdzili:
Żyje, ale nastąpiła u niej śmierć mózgu. Do tego jest ślepa, a wszystkie jej kości są złamane (…). Bywało u niej lepiej.
STRANGER THINGS SPOILERS AHEAD!
Here the Duffers discuss who lived and died and who the internet was sure would die in ST4.
Watch the full hour long spoiler chat at https://t.co/e84WokCDhq pic.twitter.com/NxTaSRblsC
— Josh Horowitz (@joshuahorowitz) July 4, 2022
Jeszcze w czwartym sezonie widzieliśmy scenę, w której Jedenastka próbuje się telepatycznie skomunikować z Max, jednak bez efektu – okaże się, czy w nadchodzących odcinkach twórcy postanowią całkowicie pożegnać bohaterkę, czy też w jakiś sposób przywrócą ją do życia.
W rozmowie Dufferowie potwierdzili też, że dwie postaci zabite w finałowych odcinkach – Eddie oraz doktor Brenner – są absolutnie martwe i nie ma opcji, żeby wróciły.