Uwaga! Spoilery dotyczące zakończenia.
Squid Game nadal dominuje w rankingach Netflixa, ale zakończenie serialu wzbudziło mieszane reakcje wśród widzów – szczególnie zakończenie. Reżyser i twórca serialu, Hwang Dong-hyuk, zabrał głos na temat finału. W rozmowie z Asian News Network Hwang zdradził, że pierwotnie planował zupełnie inne, mniej ponure zakończenie.
Twórca opowiedział:
Na początku, kiedy myślałem o drugim sezonie, miałem mgliste wyobrażenie, że Gi-hun wróci do gry – może po to, by ją zniszczyć albo pomóc kilku ludziom uciec – a potem uda się do swojej córki w USA. Taki był wstępny zarys. Ale kiedy zacząłem na poważnie pisać scenariusz, zadałem sobie pytanie: „Jaką historię naprawdę chcę opowiedzieć?” I wtedy dotarło do mnie, że podróż Gi-huna musi się zakończyć tutaj.
Przypomnijmy, że Gi-hun ginie w ostatnim odcinku, poświęcając się, by uratować życie nowonarodzonego dziecka, które urodziła Jun-hee, znana jako Gracz 222. Kiedy zorientowała się, że nie przeżyje, poprosiła Gi-huna, by to on zajął się jej dzieckiem.
Od czasu, gdy tworzyłem pierwszy sezon, świat bardzo się pogorszył. Nierówności ekonomiczne się pogłębiły, życie zwykłych ludzi stało się trudniejsze, a wojny nadal eskalują bez końca. Z każdym rokiem sytuacja wygląda coraz poważniej. A mimo to ludzie zdają się nie mieć ani woli, ani możliwości, by coś naprawić. Jeśli tak będzie dalej, przyszłość naprawdę wygląda ponuro. I to właśnie chciałem pokazać