TIMOTHÉE CHALAMET sądzi, że trudno żyć w dobie social mediów. “Upadek społeczny wisi w powietrzu”
Luca Guadagnino – twórca m.in. Tamtych dni, tamtych nocy – znów połączył siły z jedną z gwiazd tamtego filmu, Timothée Chalametem. Efektem jest nadchodzący film Bones and All oparty na powieści Camille DeAngelis pod tym samym tytułem. Film debiutuje podczas trwającego festiwalu w Wenecji.
Bones and All to miłosna historia dwojga kanibali – Maren (Taylor Russell), młodej kobiety, która uczy się jak przetrwać na marginesie społeczeństwa, oraz Lee (w tej roli Chalamet). Wspólnie podróżują setki mil przez Amerykę Ronalda Reagana. Niestety, wszystkie drogi prowadzą do ich przerażającej przeszłości; para będzie musiała określić, czy ich miłość może przetrwać inność.
Na konferencji prasowej Chalamet skorzystał z okazji, by wypowiedzieć się na temat mediów społecznościowych, które nie istniały jeszcze w czasach, w których toczy się film.
Bycie młodym w dzisiejszych czasach i kiedykolwiek – choć mogę mówić w imieniu tylko mojego pokolenia – oznacza, że wciąż jesteś oceniany. Nie wyobrażam sobie, jak by to było dorastać bez ataków w mediów społecznościowych, więc ulgę przynosi mi granie postaci, którzy mają wewnętrzny konflikt, ale nie mogą wejść na Reddit, Twittera, Instagram czy TikToka aby szukać swojego miejsca.
Chalamet dodał:
Wiem, że można tam znaleźć swoich ludzi, ale uważam, że dziś trudno jest żyć. Myślę, że upadek społeczny wisi w powietrzu. Dlatego mam nadzieję, że ten film będzie mieć znaczenie.
Powieść DeAngelis na język filmowy przełożył David Kajganich. Poza Russell i Chalametem, w filmie występują Michael Stuhlbarg, André Holland, Chloë Sevigny, David Gordon-Green, Jessica Harper, Jake Horowitz oraz Mark Rylance.