Taika Waititi nie ukrywa, że dołączył do MCU jako reżyser, bo potrzebował pieniędzy. “Byłem biedny”

Kolejna część serii o Thorze wciąż nie została oficjalnie potwierdzona, jednak jeśtl powstanie, to nie wyreżyseruje jej Taika Waititi, autor cenionego Thora: Ragnarok oraz słabiej przyjętego Thora: Miłości i gromu. Reżyser przyznał to niedawno w jednym z wywiadów. Z kolei w nowej rozmowie zdradził, dlaczego w ogóle podjął się reżyserii Ragnaroka.

W podcaście “SmartLess”, twórca stwierdził:

Wiesz co? W ogóle nie interesowało mnie robienie takich filmów. Nie interesowało mnie to jako twórcy kina artystycznego. Ale byłem biedny i właśnie urodziło mi się drugie dziecko, więc uznałem, że to będzie dobra szansa na to, żeby je nakarmić. “Thor” z kolei – nie ukrywajmy – był chyba najmniej popularną serią. Nigdy nie czytałem komiksów o tym bohaterze, był jednym z tych, które brałem do ręki i reagowałem “Fuj”. Potem trochę w tym pogrzebałem, przeczytałem jakiś numer, wciąż byłem skonsternowany.

Waititi wyraził także opinię, czy producenci Marvela bali się go angażować.

Myślę, że nie mieli już wyboru. Myślałem, że skoro do mnie zadzwonili, to już ostateczność.

Spytany ostatnio o to, czy Thor 5 jest w przygotowaniu, ale bez jego udziału, Waititi odparł:

Nie wiem, czy to prawda. Wiem, że [jeśli “Thor 5” powstanie] ja nie będę brać w tym udziału. Skoncentruję się na innych filmach, w które się zaangażowałem. To wszystko zajmie mi sześć, siedem lat. Domyślam się, że kolejny “Thor” pojawi się szybciej. Ale uwielbiam Marvela i pracę z nimi, podobnie jak Chrisa. Nie pomyślałbym, że [kolejny film] to jakaś forma zdradzenia mnie. Jesteśmy w otwartej relacji i jeśli chcieliby zobaczyć kogoś innego na stanowisku reżysera, to chętnie to zobaczę. Jeszcze wrócę z nimi do łóżka.