STEPHEN KING obejrzał „Reniferka”. Serial Netflixa podsumował dwoma słowami

Wiele emocji wzbudza serial Reniferek, którego autor – Richard Gadd – oparł scenariusz na własnych doświadczeniach. Historia opowiada o mężczyźnie, który pada ofiarą stalkerki Marthy. Produkcja została dobrze przyjęta przez krytyków i widzów (kolejno 97% i 84% pozytywnych opinii w serwisie Rotten Tomatoes) i nie umknęła uwadze pewnego słynnego pisarza.
Stephen King, bo o nim mowa, wielokrotnie zabiera na Twitterze głos w sprawach oglądanych przez siebie produkcji. Reniferka podsumował krótko, bo jedynie dwoma słowami: Holy shit (jasna cholera).
BABY REINDEER: Holy shit.
— Stephen King (@StephenKing) April 26, 2024
Na wpis Kinga zareagowali jego fani, którzy przyznali, że na nich Reniferek także zrobił duże wrażenie (szczególnie odcinek czwarty, ukazujący wcześniejsze losy głównego bohatera).
Fakt, że Gadd wykorzystał przy tworzeniu scenariusza prawdziwą historię, sprawił, że widzowie zaczęli poszukiwać prawdziwych tożsamości ukazanych w nim postaci, także Marthy (pomimo próśb Gadda, by tego nie robili).
Do sieci trafił już wywiad z kobietą, która jest pierwowzorem bohaterki z serialu (bez podawania jej nazwiska). W rozmowie z Daily Mail zdradziła ona, że otrzymywała już groźby śmierci i uważa, że to Gadd znęca się nad nią dla sławy i pieniędzy. Nazwała się też ofiarą Gadda.