Showrunnerka WIEDŹMINA zdradza, które usunięte sceny chciałaby jednak zachować w serialu
Do tej pory nie było nam dane zobaczyć żadnej usuniętej sceny z Wiedźmina, ale ostatnia wypowiedź showrunnerki serialu Lauren Schmidt Hissrich daje pogląd na to, jaki materiał został usunięty z ostatecznego montażu.
W wywiadzie dla Pure Fandom Hissrich wyznała, że z odcinków musiało zostać wyciętych wiele scen, ale te, które najbardziej utkwiły jej w pamięci dotyczyły postaci Yennefer (Anya Chalotra) i jej relacji z innymi kobietami obecnymi w serialu, między innymi z Fringillą graną przez Mimi Ndiweni.
Mieliśmy świetną scenę w odcinku trzecim, gdzie Yennefer, Fringilla i Sabrina dyskutują na temat swoich przemian. Patrząc wstecz, chciałabym, żeby ta scena jednak znalazła się w serialu. To był piękny moment kobiecej przyjaźni i nieco bardziej podbudowałby postać Fringilli przed jej dołączeniem do Nilfgaardu.
Twórczyni serialu wyjawiła też, że nakręcono scenę retrospekcji z udziałem Yennefer i Triss.
Filmowaliśmy scenę gdzie Yen spotyka bardzo młodą Triss, która właśnie przybyła do Aretuzy. Miało to pokazać, jak daleko zaszła Yennefer podczas swoich lat pobytu w Aretuzie, i w pewnym stopniu nakreśliło relację tych dwóch postaci, w której Yennefer jest mentorką. Patrząc na historie które mamy do przedstawienia w drugim sezonie, chciałabym jednak mieć te sceny, ale jestem dumna z tego, co osiągnęliśmy.
Niestety nie wiadomo, czy Netflix postanowi kiedyś udostępnić usunięte fragmenty z pierwszego sezonu, tak jak bywa to przy produkcjach kinowych.