Reżyser “Czarnej Pantery” opisał swoją ostatnią rozmowę z CHADWICKIEM BOSEMANEM. “Był zmęczony”
Już w przyszłym tygodniu do kin kontynuacja Czarnej Pantery, która zatytułowana została Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Tytułowym bohaterem był w dotychczasowych filmach MCU T’Challa grany przez Chadwicka Bosemana, który zmarł w sierpniu 2020 roku po kilkuletniej walce z rakiem.
Podczas jednego z wywiadów promujących film, reżyser Ryan Coogler opisał, jak wyglądała jego ostatnia rozmowa z Bosemanem. Twórca dzwonił do aktora z pytaniem, czy chce zajrzeć do scenariusza Czarnej Pantery 2, zanim zostanie on wysłany do studia.
Był zmęczony, to było słychać. Próbowałem się z nim skontaktować przez kilka dni. (…) W końcu on zadzwonił do mnie. Słyszałem, że leżał. Rozmawialiśmy, a Simone [Boseman, żona Chadwicka] była obok niego. Wyprosił ją z pokoju, mówiąc, że nie chce, aby usłyszała coś, co wpędzi go w kłopoty w związku z umową o zachowaniu poufności. Nie chciała go zostawić. Czułem, że coś się dzieje, ale śmiali się i żartowali.
Coogler dodał:
Mówił o ich planach na ślub i o tym, ile osób chcą zaprosić. Pytał o moje dziecko. Powiedział, że nie chce czytać scenariusza, bo nie chce wchodzić w drogę studiu, które też miało dać uwagi. Stwierdził, że lepiej, jeśli przeczyta go później. Później dowiedziałem się, że był zbyt zmęczony, by czytać cokolwiek.
W tej samej rozmowie Coogler powiedział, że gdy usłyszał o śmierci Bosemana, na początku nie chciał w to uwierzyć i liczył na to, że to jedynie pogłoska.