QUENTIN TARANTINO nie chciał, żeby DIANE KRUGER wystąpiła w “Bękartach wojny”. Aktorka opowiada
W zeszłym roku pisaliśmy o historii zza kulis Bękartów wojny, dotyczącej Christopha Waltza. Przypomnijmy, że po doskonałym występie aktora na castingu, Quentin Tarantino poprosił, aby odtwórca roli Hansa Landy nie brał udziału w próbach z innymi gwiazdami, chcąc zarejestrować dopiero na kamerze ich pierwszą reakcję na jego występ. Trudniejszą drogę do roli w filmie przeszła Diane Kruger.
Aktorka, która zagrała Bridget von Hammersmark, w nowym wywiadzie opowiedziała o tym, jak wyglądała jej walka o udział w dziele Tarantino. Okazuje się, że reżyser początkowo nie chciał jej obsadzić, ponieważ nie był zachwycony jej występem w jednym z wcześniejszych filmów. Ostatecznie postanowił jednak dać aktorce szansę.
Przesłuchiwał wszystkich, ale mnie nie chciał, bo nie spodobał mu się film, w którym wystąpiłam. Od początku nie miał we mnie wiary, a jedyny powód, dla którego ostatecznie mnie przesłuchał, był taki, że nie było już nikogo innego. Musiałam sama zapłacić za przelot z Nowego Jorku do Niemiec, bo nie chciał się ze mną spotkać w USA, chociaż jest Amerykaninem. Musiałam pokonać kilka przeszkód, ale myślałam sobie: “Walić go! Udowodnię, że mogę to zrobić”. Na szczęście wszystko się udało. Czasem jednak pewne rzeczy wydają się niesprawiedliwe i trzeba zmieniać narrację.
Kruger dodała, że to musiała być lekcja także dla Tarantino i że czasem niesłusznie szufladkuje się daną osobę, mając o niej niewłaściwe mniemanie.
To nie pierwszy raz, gdy aktorka odwołuje się do pracy z Tarantino na planie Bękartów wojny; w 2018 roku broniła reżysera w obliczu zarzutów, że nadużywa on władzy na planie. Mówiła wówczas, że praca z nim była czystą przyjemnością i że traktował ją z szacunkiem.