Producent SONICA komentuje plotkę, że pierwotny wygląd postaci był celową zagrywką marketingową
Gdy w sieci udostępniono pierwszy zwiastun pełnometrażowego filmu o Sonicu, bohaterze gier Segi, zewsząd rozległy się głosy pełne rozgoryczenia. Mnóstwo krytyki spadło wówczas na projekt postaci, odbiegający od tego, jak jeż wyglądał w pierwowzorze.
Głos w tej sprawie zabrał wtedy reżyser filmu, Jeff Fowler, dając do zrozumienia, że przyjął do wiadomości głosy krytyki i co więcej – zamierza skorzystać z sugestii widzów. Premiera filmu została przesunięta, a spece od efektów specjalnych przygotowali nowy, wierny oryginałowi design Sonica, który zdecydowanie lepiej trafił do odbiorców. Sam film spotkał się z przeważnie pozytywnym przyjęciem i zarobił 320 milionów dolarów przy budżecie 90 mln.
Wyreżyserowany przez Jeffa Fowlera film wyprodukował Tim Miller, który w programie VFX Artists React grupy Corridor Crew odniósł się do plotki, że pierwotny design Sonica był celową zagrywką marketingową nastawioną na to, by wzbudzić większe zainteresowanie filmem. Miller stwierdził:
Nie, ale z perspektywy czasu i po rozmowach z Jeffem czuję, że to była najbardziej fartowna okropna rzecz, jaka mogła się wydarzyć. Myślę, że fani docenili, że ich wysłuchaliśmy i że poczuli, że są w pewnym sensie to im zawdzięcza się sukces filmu. Tak właśnie powinni czuć.
Sonic: Szybki jak błyskawica doczekał się kontynuacji, która zarobiła jeszcze więcej (404 miliony), a na grudzień 2024 roku planowana jest już trzecia część. Powstanie też miniserial poświęcony postaci Knucklesa.
Pierwotny design Sonica został wykorzystany w filmie Chip i Dale: Brygada RR, gdzie “brzydki Sonic” był jedną z postaci drugoplanowych.