Oryginał bez nominacji do Oscara za najlepszy film, sequel – owszem. „Maverick” to dopiero 3. taki przypadek
Tegoroczne nominacje oscarowe były znaczące dla sequeli – po raz pierwszy zdarzyło się, że dwie kontynuacje zostały wyróżnione w głównej kategorii w jednym roku. Chodzi oczywiście o Avatara: Istotę wody oraz Top Gun: Maverick. Ten drugi jest przy tym dopiero trzecią kontynuacją w historii, która ma nominację do najlepszego filmu w sytuacji, gdy oryginał jej nie otrzymał.
Pierwszy Top Gun został co prawda wyróżniony w czterech kategoriach (a nawet otrzymał Oscara za najlepszą piosenkę, Take My Breath Away zespołu Berlin), jednak zabrakło dla niego miejsca w głównej kategorii – za najlepszy film uznano w tamtym roku Pluton. Pozostałe sequele, które miały nominację do Oscara w głównej kategorii przy jednoczesnym jej braku dla pierwowzoru to Toy Story 3 (2010) oraz Mad Max: Na drodze gniewu (2015).
W przypadku Istoty wody sytuacja jest inna, bo pierwszy Avatar także był nominowany do Oscara za najlepszy film (przegrał wówczas z The Hurt Locker). Ten sam przypadek miał miejsce przy okazji nominowania drugiej i trzeciej odsłony Władcy Pierścieni oraz Ojca chrzestnego, jak również Dzwonów najświętszej Marii Panny. Wśród wymienionych filmów trzecia część Władcy Pierścieni i druga Ojca chrzestnego to jedyne sequele, które otrzymały najważniejszą statuetkę.
Tegoroczne Oscary zostaną przyznane 12 marca.