Reżyser oryginalnego anime COWBOY BEBOP o adaptacji Netflixa: „Trudno było mi to oglądać”

W listopadzie 2021 roku zadebiutowała aktorska wersja słynnego anime Cowboy Bebop, oryginalnie emitowanego w latach 1997-1998. Serial po premierze mógł liczyć jedynie na 47% pozytywnych recenzji krytyków zarejestrowanych w serwisie Rotten Tomatoes. Niewiele lepiej radził sobie, jeżeli chodzi o odbiór widzów. Niedługo po swoim debiucie serial został wyświetlony w 74 milionach gospodarstw domowych, ale już w kolejnym tygodniu liczba ta spadła o 59%. Niecałe trzy tygodnie po premierze przedstawiciele serwisu postanowili anulować projekt.
Teraz na temat wersji live-action wypowiedział się reżyser oryginału, Shinichiro Watanabe. Twórca stwierdził:
Wysłali mi nagranie z adaptacji Netflixa, żebym sprawdził i wyraził swoją opinię. Zaczęło się od sceny w kasynie, która sprawiła, że trudno było mi to dalej oglądać. Zatrzymałem się i widziałem tylko tę jedną scenę. To nie było „Cowboy Bebop” i wtedy uświadomiłem sobie, że bez mojego udziału nie było na to szans. Może powinienem był to zrobić. Z drugiej strony, wartość oryginalnego anime jest teraz jeszcze większa.
Watanabe dodał, że od ponad 20 lat dostaje prośby o to, by zrobił coś na miarę Cowboya Bebopa. Twórca zaznaczył, że choć rozumie te prośby, nie chce, aby jego kariera polegała na robieniu wciąż tego samego.
W adaptacji Netflixa zagrali John Cho, Mustafa Shakir, Daniella Pineda, Alex Hassell oraz Elena Satine, a Netflix reklamował serial jako wypełniony akcją kosmiczny western opowiadający o trzech łowcach głów zwanych też kowbojami, którzy próbują uciec przed przeszłością.