search
REKLAMA
News

Reżyser oryginalnego anime COWBOY BEBOP o adaptacji Netflixa: „Trudno było mi to oglądać”

„Cowboy Bebop” Netflixa został anulowany po pierwszym sezonie.

Łukasz Budnik

27 stycznia 2023

REKLAMA

W listopadzie 2021 roku zadebiutowała aktorska wersja słynnego anime Cowboy Bebop, oryginalnie emitowanego w latach 1997-1998.  Serial po premierze mógł liczyć jedynie na 47% pozytywnych recenzji krytyków zarejestrowanych w serwisie Rotten Tomatoes. Niewiele lepiej radził sobie, jeżeli chodzi o odbiór widzów. Niedługo po swoim debiucie serial został wyświetlony w 74 milionach gospodarstw domowych, ale już w kolejnym tygodniu liczba ta spadła o 59%. Niecałe trzy tygodnie po premierze przedstawiciele serwisu postanowili anulować projekt.

Teraz na temat wersji live-action wypowiedział się reżyser oryginału, Shinichiro Watanabe. Twórca stwierdził:

Wysłali mi nagranie z adaptacji Netflixa, żebym sprawdził i wyraził swoją opinię. Zaczęło się od sceny w kasynie, która sprawiła, że trudno było mi to dalej oglądać. Zatrzymałem się i widziałem tylko tę jedną scenę. To nie było „Cowboy Bebop” i wtedy uświadomiłem sobie, że bez mojego udziału nie było na to szans. Może powinienem był to zrobić. Z drugiej strony, wartość oryginalnego anime jest teraz jeszcze większa.

Watanabe dodał, że od ponad 20 lat dostaje prośby o to, by zrobił coś na miarę Cowboya Bebopa. Twórca zaznaczył, że choć rozumie te prośby, nie chce, aby jego kariera polegała na robieniu wciąż tego samego.

W adaptacji Netflixa zagrali John Cho, Mustafa Shakir, Daniella Pineda, Alex Hassell oraz Elena Satine, a Netflix reklamował serial jako wypełniony akcją kosmiczny western opowiadający o trzech łowcach głów zwanych też kowbojami, którzy próbują uciec przed przeszłością.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA