O czym miała opowiadać CZARNA PANTERA 2, zanim zmarł Chadwick Boseman? Reżyser filmu MCU odpowiada
Już w przyszłym tygodniu do kin kontynuacja Czarnej Pantery, która zatytułowana została Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu. Tytułowym bohaterem był w dotychczasowych filmach MCU T’Challa grany przez Chadwicka Bosemana, który zmarł w sierpniu 2020 roku po kilkuletniej walce z rakiem.
W filmie bohaterowie mają bronić Wakandy przed innymi siłami, które pojawiają się po śmierci T’Challi, wciąż opłakiwanego przez jego naród. Reżyser i scenarzysta Ryan Coogler przepisał scenariusz po tym, jak zmarł Boseman. W ostatnim wywiadzie twórca zdradził, jak pierwotnie miał wyglądać sequel Czarnej Pantery – okazuje się, że poruszał podobne motywy.
Coogler przekazał, że oryginalnie Czarna Pantera 2 miała skupiać się na tym, jak T’Challa opłakuje stracone przez niego 5 lat (postać zginęła po pstryknięciu Thanosa i została przywrócona do życia w Avengers: Końcu gry).
Ton miał być podobny. T’Challa żałowałby utraty czasu, wiecie, w końcu wrócił po pięciu latach. Film poruszał temat tego, że człowiek odpowiedzialny za tak wiele osób powraca po przymusowych pięciu latach nieobecności. T’Challa opłakiwał czas, którego nie może już odzyskać. Żałoba była dużą częścią całości. Ze względu na stratę Chadwicka musieliśmy zmienić protagonistę, jego wady i to, z czym mierzy się w swojej podróży.
W filmie swoje role z pierwszej części powtórzyli m.in. Angela Bassett, Winston Duke, Lupita Nyong’o, Danai Gurira, Martin Freeman oraz Letitia Wright. Do obsady dołączył zaś Tenoch Huerta, który wcielił się w Namora. Po oficjalnej premierze do sieci trafiły opinie na temat filmu – sugerują one, że Wakanda w moim sercu to emocjonujące i emocjonalne widowisko, które w poruszający sposób upamiętnia Bosemana i T’Challę. Pojawiają się określenia, że film jest “oczyszczającym doświadczeniem”.
Premiera filmu Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu zaplanowana jest na 11 listopada tego roku.