search
REKLAMA
News

Natura przemówiła głosem hollywoodzkich gwiazd. Harrison Ford jest oceanem

Jakub Piwoński

10 stycznia 2017

REKLAMA

Generalnie nie przepadam za kampaniami społecznymi, posługującymi się filmem jako narzędziem wpływu. Zwykle są niestety nachalne, a co gorsza, często ukazują fałszywy, wyolbrzymiony obraz podejmowanego problemu. Ale na szczęście jest wśród nich dużo wyjątków. Na jeden z nich natrafiłem ostatnio w sieci. Efekt jego działania jest tak dogłębny, że… z miejsca stałem się ekologiem.

Organizacja non-profit Conservation International, mająca swoją siedzibę w Waszyngtonie, a zajmująca się ochroną ziemskiej bioróżnorodności, wypuściła serię krótkich filmów przyrodniczych, sygnowanych nazwiskami znanych hollywoodzkich aktorów i aktorek, pod wymowną nazwą Natura Is Speaking. Każda z gwiazd, jako narrator, wcieliła się w inne ogniwo przyrody. I tak na przykład Harrison Ford to ocean, Julia Roberts to matka natura, Edward Norton to gleba, a Liam Neeson to lód. Ale jest też wielu innych.

Mamy w tym wypadku do czynienia z niezwykle zgrabnym i ujmującym połączeniem trzech elementów: cudownych obrazów natury, mających na celu podkreślenie jej piękna; niezwykłej barwy aktorskich głosów, nadających całości charakteru, oraz pobrzmiewających w tle taktów relaksacyjnej muzyki ambientowej. To dość banalne połączenie, ale daje wysoce niebanalny rezultat. Każda z narracji niesie inną, krótką treść, odpowiednią do specyfiki zjawiska, ale ich wspólnym mianownikiem jest proekologiczny wydźwięk. Twórcom zależy na tym, by zrozumieć, że:

[quote]Natura nie potrzebuje ludzi. Ludzie potrzebują natury.[/quote]

Jestem przekonany, że formułowanie takich przesłań w dzisiejszym świecie jest wciąż potrzebne. Człowiekowi w codzienności łatwo jest bowiem zapomnieć o naturze jako nadrzędnej sile, która sprawuje nad nim pieczę. Tak prosta, niewymuszona i oddziałująca na zmysły kampania społeczna jest w stanie lepiej zwrócić uwagę na istotę problemu aniżeli inne, krzykliwe apele.

Jakub Piwoński

Jakub Piwoński

Kulturoznawca, pasjonat kultury popularnej, w szczególności filmów, seriali, gier komputerowych i komiksów. Lubi odlatywać w nieznane, fantastyczne rejony, za sprawą fascynacji science fiction. Zawodowo jednak częściej spogląda w przeszłość, dzięki pracy jako specjalista od promocji w muzeum, badający tajemnice początków kinematografii. Jego ulubiony film to "Matrix", bo łączy dwie dziedziny bliskie jego sercu – religię i sztuki walki.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA