NAOMI WATTS usłyszała kiedyś, że jej kariera skończy się po 40. „Staniesz się nieruc*alna”

Trzynastego października zadebiutuje serial Obserwator, w którym jedną z ról zagrała Naomi Watts. Aktorka udzieliła wywiadu Entertainment Weekly, w którym opowiedziała o tym, co powiedziano jej niegdyś za kulisami Hollywood.
W czasach, gdy na ekrany trafiło Mulholland Drive (2001), a Watts miała 33 lata, aktorka usłyszała:
Lepiej zahacz o jak najwięcej projektów, zanim wszystko się skończy, gdy stuknie ci czterdziestka i staniesz się „nieruc*alna”. Ja na to: „Co? Co to właściwie znaczy?”. Potem to przemyślałam i stwierdziłam: „No tak, gdy nie jesteś już zdolna do reprodukcji, przestajesz być seksowna, więc nie możesz znaleźć zatrudnienia. To strasznie mnie wkurzyło”.
Aktorka dodała:
To niezręczna rozmowa, bo starzejemy się od pierwszego dnia życia. Musimy się z tym oswoić, a od kobiet częściej się tego wymaga. Rzadko mówimy o starzeniu się mężczyzn. Nie mówimy o ich siwych włosach, a jak już, to w kontekście tego, że jest przystojniejszy, bardziej pociągający, mocniejszy. A dlaczego tak jest? Bo ma już skumulowanych wiele doświadczeń. Tak samo powinno być z kobietami. Mamy w tym wieku ważne i mocne doświadczenia, z których powinniśmy być dumne.
Watts w Obserwatorze będziemy oglądać u boku takich nazwisk, jak Bobby Cannavale, Jennifer Coolidge oraz Mia Farrow.