search
REKLAMA
News

Matt Smith uważa, że jego postać z serialu RÓD SMOKA ma „nieco za dużo” scen seksu

Matt Smith wciela się w Daemona Targaryena.

Łukasz Budnik

6 sierpnia 2022

Matt Smith Ród Smoka
REKLAMA

21 sierpnia zadebiutuje prequel Gry o tron, który został zatytułowany Ród smoka. Akcja serialu będzie toczyć się 200 lat przed wydarzeniami znanymi z Pieśni lodu i ognia i skupi się na historii rodu Targaryenów, którego przedstawicielką była między innymi Daenerys. Fabuła zostanie w dużej mierze oparta na książce „Ogień i krew” autorstwa George’a R.R. Martina, będącej kroniką opisującą władania rodu Targaryen, w tym Aegona I i jego potomków.

W obsadzie serialu znaleźli się między innymi Paddy Considine (Viserys Targareyn) Emma D’Arcy (Rhaenyra Targaryen), Matt Smith (książę Daemon Targaryen), Olivia Cooke (Alicent Hightower), Rhys Ifans i Steve Toussaint.

W związku ze zbliżającą się premierą na temat serialu wypowiedział się Matt Smith, który poruszył temat liczby scen seksu.

W końcu zaczynasz się zastanawiać, czy potrzebujesz kolejnej sceny seksu, a oni mówią ci, że tak. Trzeba sobie zadać pytanie, czy jesteśmy wierni książkom, czy staramy się odzwierciedlić czas, w którym żyjemy. Myślę, że naszą robotą jest zaadaptować książki wiernie, tak, jak były napisane.

Zapytany o to, czy jego postać ma za dużo scen seksu, Smith odpadł:

Tak, według mnie nieco za dużo.

Nawiązując do scen seksu, w innym wywiadzie producentka Sara Hess zapewniła, że w Rodzie smoka na ekranie nie będzie pokazana przemoc wobec kobiet.

Załatwiamy to poza kadrem, a potem pokazujemy efekty i wpływ, jaki ma to na ofiarę. Skupiliśmy się na przemocy wobec kobiet, która jest nieodłączną częścią patriarchatu. Jest wiele „historycznych” seriali które romantyzują mężczyzn w relacji seksualnej czy małżeństwie z kobietami, które były za młode, by współżyć. Nie uciekamy od tego, że kobiety w naszym serialu są manipulowane tak, aby spełniać wolę dorosłych mężczyzn. Robią to także ci mężczyźni, którym nie brakuje dobrej woli, jednak nie widzą, że to, co robią, jest traumatyczne i opresyjne, bo żyją w systemie, który to normalizuje.

Zaplanowano 10 odcinków serialu.

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA